27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Abp Gądecki: św. Jan Paweł II jest sumieniem dla świata

Ocena: 0
1609

MISJE

Na początku trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa – pisał Papież w encyklice Redemptoris missio – potrzeba misji jest niezwykle pilna, ponieważ „liczba tych ludzi, którzy nie znają Chrystusa i nie należą do Kościoła, stale wzrasta, a od zakończenia Soboru niemal się podwoiła. Dla tej ogromnej liczby ludzi, umiłowanych przez Ojca, który dla nich zesłał swego Syna, oczywista jest nagląca potrzeba misji” (n. 3). Wezwanie Zbawiciela, by głosić Dobrą Nowinę staje się dzisiaj jeszcze bardziej naglące.

Misja ewangelizacyjna Kościoła – uczył Papież – polega w swojej istocie „na głoszeniu miłości, miłosierdzia i przebaczenia Bożego, objawionych ludziom w życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Jest to głoszenie radosnej nowiny o tym, że Bóg nas kocha i pragnie zjednoczyć wszystkich w swej miłosiernej miłości, przebaczając i wzywając do przebaczenia innym nawet najcięższych przewinień (2 Kor 5, 19).

Od typowej pracy misyjnej Ojciec Święty odróżniał „nową ewangelizację”, potrzebną w tych krajach, które – kiedyś chrześcijańskie – dziś coraz bardziej zapominają o Bogu. W nowej ewangelizacji szczególną rolę odgrywa świadectwo własnego życia, tylko ono bowiem może na powrót przywrócić atrakcyjność Dobrej Nowiny, którą neopoganie często odrzucają jako rzekomo już znaną.

MIŁOSIERDZIE

Przez szereg innych inicjatyw Jana Pawła II przebijało pragnienie przybliżenia ludziom Boga bogatego w miłosierdzie. W tym sensie wszystkie trzy „encykliki trynitarne” (Redemptor hominis, Dives in misericordia oraz Dominum et Vivificantem) należy traktować jako fundamentalne. Ostatecznie – poprzez wychodzenie naprzeciw różnym zagrożeniom, rozterkom i wyzwaniom człowieka – chciał nas przekonać Ojciec niebieski, jak bardzo „do końca” umiłował nas Chrystus

Ten dialog z miłosiernym Bogiem człowiek prowadzi nie w pojedynkę, ale w łączności z całym Kościołem. Miał on prowadzić nas do odrodzenia życia religijnego nie tylko całego Kościoła, ale także poszczególnych grup wiernych. Najbardziej rozpoznawalne były Papieskie inicjatywy związane z religijną mobilizacją młodzieży. Rzeczywiście, trudno nie zdumiewać się sukcesem, jakim okazało się organizowanie Światowych Dni Młodych. Nie były to zwykłe spotkania młodych z Papieżem, ale były to zawsze okazje do przybliżenia młodym Chrystusa, który odsłania przed nimi oblicze miłosiernej miłości Ojca.

ŚWIĘTOŚĆ

Trzeba też wspomnieć o tym, bez czego jego nauczanie nie miałoby tak wielkiej mocy i nie poruszałoby tak dogłębnie ludzkich serc. Za wszystkimi bowiem słowami i czynami Papieża stała jego osobista świętość. Ojciec święty „uczył, jak żyć – i żył, jak nauczał”. Nie tylko mówił o modlitwie, ale naprawdę się modlił. Nie tylko nawoływał, aby kochać każdego człowieka, ale sam wszystkich kochał – i było to widać po każdym jego słowie i geście. Nie powtarzał mechanicznie słów Chrystusa o przebaczeniu, ale przebaczył temu, który targnął się na jego życie.

Vaclav Havel – doświadczywszy promieniowania papieskiej świętości – tak o niej powiedział: „Widziałem się z Nim po raz pierwszy w kwietniu 1990 roku, gdy przyjechał tutaj z pielgrzymką. Nagle uświadomiłem sobie, że spowiadam się przed nim, choć nie mam zwyczaju chodzić do spowiedzi, bo nie jestem praktykującym katolikiem, ale odczułem taką potrzebę, ponieważ z osoby Papieża emanuje ogromne pragnienie zrozumienia drugiego człowieka”.

ZAKOŃCZENIE

Ojciec Święty tak wiele uczynił dla świata, w którym żyjemy. Dni żałoby pokazały, że świat to docenił. W intencji chorego Papieża modlili się nie tylko katolicy, ale też protestanci, prawosławni, żydzi, muzułmanie, ludzie dobrej woli. Także niewierzący okazywali swoją z nim solidarność i życzliwość. Chyba nikt nie ma dziś wątpliwości, że św. Jan Paweł II był wielkim darem Boga dla Polski, Europy, Świata i Kościoła. Jego brak pozwala nam to dzisiaj jeszcze głębiej odkryć jego promieniowanie. Ewangelijne ziarno wrzucone przez niego na glebę ludzkich serc potrzebuje jeszcze dużo czasu, aby znaleźć należne mu miejsce w  ludzkich sercach; aby wydać dojrzalszy plon.

Na koniec zachęcam każdego i każdą z was, abyśmy nie traktowali niczego jako osiągnięte raz na zawsze, tak jakby, np. wiara i geniusz świętego Papieża Jana Pawła II wystarczyły, ażeby iść dalej pewnie i uchronić się od przyszłych niebezpieczeństw. Każde kolejne pokolenie jest wezwane do przyswojenia sobie – w sposób autentyczny i oryginalny – tradycji i wartości, jakie zostały mu ofiarowane przez tego Papieża, aby otrzymany od niego dar zaowocował na nowo w nowych czasach i w nowych okolicznościach. Poprzez codzienne pójście za Chrystusem każdy z nas musi sobie przyswoić skarby prawdy i łaski, jakie zostały nam przekazywane przez dziedzictwo przeszłości.

Tak, potrzeba, abyśmy – od prób dowartościowania się jego wielkością – przeszli w Duchu Świętym na szlaki jakie nam przetarł św. Papież, abyśmy przede wszystkim „nigdy nie wzgardzili Miłością Chrystusa, która jest największa, która wyraziła się przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu”. Amen.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter