Pod przewodnictwem metropolity warszawskiego w archikatedrze warszawskiej celebrowano w poniedziałek Mszę św. w dziesiątą rocznicę śmierci kard. Józefa Glempa, arcybiskupa metropolity warszawskiego i Prymasa Polski.
Papież Benedykt XVI w swym telegramie kondolencyjnym nazwał go apostołem jedności, a nie rozłamu, zgody, a nie konfrontacji. Wiemy, że ta jego postawa przez wielu przyjmowana była z głębokim zrozumieniem, niektórym wydawała się jednak zbyt ugodowa
– stwierdził abp Polak, przywołując pamiętne, pełne bólu wołanie prymasa Glempa w kościele Matki Bożej Łaskawej po wprowadzeniu stanu wojennego: „będę wzywał do rozsądku, nawet za cenę narażenia się na zniewagi, i będę prosił, nawet gdybym miał boso iść i na kolanach błagać: nie podejmujcie walki – Polak przeciwko Polakowi”.
Tak. Życie i posługiwanie w trudnych czasach przełomu wymagało mężnego i roztropnego serca oraz głębokiej ufności Bożej Opatrzności
– powtórzył raz jeszcze abp Polak.
Kiedy bowiem zmieniają się czasy, kiedy trzeba stawiać podwaliny i fundamenty pod nową rzeczywistość, ku przyszłości, tym bardziej musimy oprzeć się na wierze, na tym, co jest niezmienne, na nauce Jezusa Chrystusa. Bo to właśnie jest trwałe. I choć to prawda, że czasem tak trudno człowiekowi dostosować się do nauki Jezusa Chrystusa (…) to jednak właśnie dziś, właśnie teraz, potrzebna nam jest na nowo taka katechizacja i takie przyjęcie dobrej nowiny, aby to miało odzwierciedlenie w naszym życiu.
Wyraził również wdzięczność za życie i pasterskie posługiwanie kard. Glempa, które „dla Kościoła w Polsce, dla Polaków za granicą i dla Kościoła powszechnego, było ziarnem nadziei.
Wszystko to i wiele jeszcze innych spraw składa się więc na życie i pasterską posługę Prymasa Józefa Glempa, która – mówiąc jeszcze raz słowami dzisiejszej Ewangelii – jawi się niczym ziarno pszenicy rzucone w ziemię
– podkreślił abp Polak, przywołując na koniec słowa kard. Glempa z homilii wygłoszonej na pogrzebie bł. ks. Jerzego Popiełuszki: „w dramatycznym zmaganiu się dobra ze złem, którego niewinną ofiarą padł ksiądz Jerzy Popiełuszko, potrzeba po stronie wyznawców Chrystusa czystego serca i wielkiego dobra, i tylko dobra dla zwyciężania zła”.