Kocham Cię, o mój Boże, i moim jedynym pragnieniem jest kochać Cię aż do ostatniego tchnienia mojego życia. (…) Boże mój, jeśli mój język nie jest w stanie mówić w każdej chwili, iż Cię kocham, chcę, aby moje serce powtarzało Ci to za każdym moim tchnieniem.
Fot. pixabay.com / CC0komentarze Bractwa Słowa Bożego, autor: Mateusz Mickiewicz
Pierwsze czytanie: Kol 3,12-17
Łatwo być "chrześcijaninem dekalogu” - nie zabijać, nie cudzołożyć, nie kraść… Ale przestrzeganie dekalogu nie czyni nas jeszcze chrześcijanami. Święty Paweł pokazuje dzisiaj, jak piękne i owocne może być życie chrześcijańskie, kiedy jego perspektywą jest miłość.
Postawa miłości wobec bliźnich ma swoje źródło w szczerze odmawianej Modlitwie ,,Ojcze nasz”: ,,i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Kiedy doświadczamy, jak wielkie jest miłosierdzie Boga dla nas, nie możemy żyć w postawie nieprzebaczenia wobec innych ludzi. Kiedy uświadamiamy sobie, jak bardzo kocha nas Pan Bóg, stajemy się zdolni do przekraczania samych siebie w relacjach z innymi.
Podczas codziennego rachunku sumienia warto nie tylko zdać Panu Bogu sprawę z tego, co dziś uczyniliśmy, ale także z tego, czego nie uczyniliśmy. W naszym życiu nie chodzi przecież tylko o unikanie zła, ale o to, by ciągle rozwijać się w miłości. Tu zawsze możemy dawać więcej.
O. Piotr Roztworowski podczas wygłoszonych rekolekcji powiedział kiedyś, że chrześcijanin nie może być ,,średniakiem”. Jeżeli żyjemy w autentycznej relacji z żywym Chrystusem, to Jego łaska może dokonywać w nas naprawdę wielkich rzeczy.
Psalm responsoryjny: Ps 150,1-2.3-4.5
Greckie słowo ,,psallein” oznacza śpiew przy akompaniamencie instrumentu. Psalm 150, będący ukoronowaniem psałterza, przedstawia nam całą orkiestrę, która ma grać ku chwale Boga. Wymienione instrumenty były znane w starożytności, i podczas świąt to na nich odgrywano muzykę ku chwale Pana. Można by powiedzieć, że każdy z nas, ze swoją oryginalnością i odmiennością, jest instrumentem, który ma chwalić Boga, włączając się w harmonię całego stworzenia.
Ostatni werset psalmu można także przetłumaczyć: ,,Wszystko, co oddycha, niech chwali Pana”. Rozumiał te słowa św. Jan Maria Vianney, kiedy modlił się: ,,Kocham Cię, o mój Boże, i moim jedynym pragnieniem jest kochać Cię aż do ostatniego tchnienia mojego życia. (…) Boże mój, jeśli mój język nie jest w stanie mówić w każdej chwili, iż Cię kocham, chcę, aby moje serce powtarzało Ci to za każdym moim tchnieniem” (źródło: www.ksiazenice.parafia.info.pl)
Ewangelia: Łk 6,27-38
Pan Jezus stawia dziś przed nami bardzo trudne zadanie. Być może właśnie ono wyróżnia nas szczególnie jako chrześcijan na tle innych wyznań – miłość nieprzyjaciół. Chrystus nie jest jednak autorem pustych frazesów i złotych myśli. On sam pokazał, jak ,,dobrze czynić tym, którzy nas nienawidzą” - jako niewinny i nieskalany dobrowolnie oddał życie za grzeszników, i przebaczył na krzyżu swoim oprawcom. Przebaczył nam! Tylko zanurzenie się w doświadczenie Bożego miłosierdzia wobec nas może nas uzdolnić do przebaczania bliźnim, i do szczerej miłości wobec wszystkich.
Pomocą w przyjęciu słów dzisiejszej Ewangelii może być dla nas myśl kard. Roberta Saraha: ,,Dla chrześcijanina sformułowanie: <> (Mk 10,27)”([w:] W drodze do Niniwy, Wydawnictwo Sióstr Loretanek, 2017, ss. 270n).