Kończy się rok, jakiego nikt z nas nie chciał i nikt sobie nie wyobrażał.
fot. pixabay.com/CC0Pandemia skomplikowała nam codzienność, wielu osobom wywróciła życie do góry nogami. Było i jest ciężko, smutno, nerwowo. Nie dla wszystkich grudzień stał się czasem odpoczynku i świątecznego oddechu. Dlatego kolejny raz chciałem podziękować wszystkim ludziom dbającym o bliźnich. Na każdym froncie tej pandemicznej walki: w służbie zdrowia lub po sąsiedzku na ulicy. Wszyscy, jak jeden mąż, są dla mnie bohaterami. Największymi herosami 2020 roku. Bez wywyższania, bez stopniowania, bez wyszczególniania. Każdy z ludzi niosących pomoc zasługuje na najwyższy szacunek. Na pokłonienie się mu, na dobre słowo. Bo wciąż tej wdzięczności wokół nas jest za mało. I nigdy nie będzie jej dość. DZIĘKUJĘ wszystkim bohaterom tych ostatnich miesięcy.
2020 rok zapamiętamy na długo. Pewnie na zawsze. Dlatego niesamowite jest to, że przeżyliśmy w nim także nieprawdopodobne sportowe wzruszenia. I dzięki nim ten trudny rok także zostanie w naszych głowach. Stanie się tak między innymi za sprawą Bartosza Zmarzlika. Wychowanek Stali Gorzów Wielkopolski obronił tytuł mistrza świata w jeździe na żużlu. Dokonał tego w trakcie skróconego, nieco szalonego sezonu i mimo kilku przeciwności losu. Przeszedł do historii, a przy okazji dał sygnał, że wcale nie stracił apetytu na kolejne sukcesy. Nic tylko się cieszyć.
2020 rok osłodził nam także Robert Lewandowski. On udowodnił jedno – sportowiec może dojrzewać w każdym momencie kariery. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski jest bliżej końca niż początku kariery, a jednak właśnie teraz wszedł na szczyty. Poprowadził Bayern Monachium do triumfu w Lidze Mistrzów. Przy okazji sięgnął po inne trofea, a sam cieszył się mianem najlepszego strzelca tej wyjątkowej drużyny.
Iga Świątek z kolei wciąż jest bliżej… startu do wielkiej kariery. A już zapisała na swoim koncie triumf w wielkoszlemowym French Open. Jej sportowe drogi na razie są w miarę proste. I nie brakuje na nich sukcesów – o Polce mówiło się dużo już dwa lata temu, gdy wygrała juniorski Wimbledon. Iga to tenisowy talent, jakiego zazdrości nam świat. Co jednak najważniejsze, mimo młodego wieku jest zawodniczką coraz bardziej dojrzałą i świadomą, a to może dać kolejne owoce już w najbliższym czasie.
Świątek, Zmarzlik, Lewandowski to także bohaterowie trudnych miesięcy 2020 roku. Im oraz wszystkim innym sportowcom, którzy wrócili na areny mimo pandemii – i dali nam wiele momentów oddechu od trudnej codzienności – także należą się wielkie podziękowania!