26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Róże dla mojej siostry

Ocena: 0
13207
– Brat, starszy ode mnie o cztery lata, zawsze był pobożny, był ministrantem, jeździł na rekolekcje. Ja byłam zupełnie inna – mówi Małgorzata Kałdowska, obecnie s. Damaris, dyrektor Domu Pomocy Społecznej „Fiszor” w Gaju koło Wyszkowa. Kiedy patrzy na swoje życie z perspektywy czasu, przyznaje, że wpływ na wybór drogi życiowej mogły mieć trudne doświadczenia rodzinne. – Kiedy miałam pięć lat, zmarł nam tata. W domu było nas pięcioro. Wszystkim musiała zajmować się mama. Taty zawsze brakowało. Pamiętam, jak babcia mówiła: spotkacie się z tatusiem po śmierci. Wtedy mocno uwierzyłam w życie wieczne – opowiada. – Potem, pewnego razu brat mi uświadomił, że Bóg jest Ojcem. „Swojego ojca nie widzę, Boga też nie widzę” – i pomyślałam, że obaj mają ze sobą coś wspólnego. Kiedy brat z seminarium przyjeżdżał do domu z kolegami, widziałam, że jest szczęśliwy, że tworzą razem wspólnotę. Podobało mi się to – mówi s. Damaris.

Już w czasie Pierwszej Komunii Świętej modliła się: Panie Jezu, chciałabym coś dla Ciebie zrobić. Długo jednak nie wiedziała, co to będzie. – Jak każda młoda dziewczyna byłam zakochana. W pewnym momencie jednak doszłam do wniosku, że szukam ideału, i że na pewno go nie znajdę wśród kolegów, ale tylko Jezus jest ideałem. Więc postanowiłam go bliżej poznać. Pewnego razu koleżanka wyciągnęła mnie na pierwsze w moim życiu rekolekcje, prowadziła je siostra samarytanka. Żadnych sióstr dotąd nie znałam, ale te zafascynowały mnie swoją misją. Zajmują się dziećmi niepełnosprawnymi. Już wtedy wiedziałam, że chcę służyć innym. Rozważałam kiedyś, żeby być pielęgniarką. Tu więc widziałam wspaniałą perspektywę realizacji swoich marzeń.

– Mama się nie sprzeciwiała – wspomina s. Damaris. – Przeżywała to wcześniej z bratem. Ale kiedy wróciłam ze spotkania z siostrami samarytankami, zapytała, trochę żartem, kiedy znowu tam jadę. Była bardzo zaskoczona, gdy usłyszała: za cztery dni. Na pytanie, czy jestem pewna swojego powołania, odpowiedziałam z przekonaniem, że czuję przynaglające słowa: „zostaw wszystko i chodź za Mną”, więc idę. Obserwując życie brata-księdza, wiedziałam, że w zakonie jest formacja, że nie muszę już teraz być w pełni gotowa do podjęcia ostatecznej decyzji.

Jej brat przyznaje, że potem dziękował Bogu, iż nie ingerował w wybór zgromadzenia siostry, iż poszła swoją drogą. – Ucieszyłem się, kiedy się dowiedziałem, że Małgosia wstąpiła na drogę życia konsekrowanego. Pomyślałem: dobrze, że będę miał bliską osobę, która będzie mnie rozumiała.


BLISKIE ZWIERZENIA

Także w życiu zakonnym, które toczy się blisko Boga i Jego miłości, potrzebne jest czasami wsparcie drugiej osoby. „Konsekrowane rodzeństwa” mają na kogo liczyć.

– Z Grzegorzem mogę porozmawiać o wszystkim. Mogę go nazwać bratem, przyjacielem, a także swoim kierownikiem duchowym – mówi s. Damaris. – Mało tego, że mam brata, ale mam też większą rodzinę, bo nasze rodziny zakonne są dla siebie wielką rodziną – mam braci misjonarzy na całym świecie.

– Wiem, że jej kolana są zdarte w modlitwie za mnie. Bo oboje znamy i radości, i trud życia konsekrowanego – dodaje ks. Grzegorz.

Bracia Slavo i Valdo Peklańscy, pallotyni, razem studiowali w seminarium duchownym w Ołtarzewie. Pomagali sobie. – Rozmawialiśmy o swoim powołaniu, ale głównie dzieliliśmy się radością życia we wspólnocie zakonnej. Nigdy nie rozmawialiśmy o tym, że coś nam się nie podoba i że któryś z nas chce wystąpić. Nie musieliśmy się nawzajem utwierdzać w powołaniu – przyznają.

– Ja wsparcie mojej siostry bardzo mocno czuję, choć chciałbym jeszcze więcej. Ale samo jej powołanie jest dla mnie cudem – przyznaje ks. Henryk Seweryniak.


Monika Florek-Mostowska
Idziemy nr 6 (335), 5 lutego 2012 r.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter