Było już ciemno. Wracając do swojej parafii, jak co dzień mijałem pięknie oświetlony pomnik św. Jana Pawła II. Nagle zadzwonił telefon od zaprzyjaźnionej osoby. Prosiła o interwencję oraz ratowanie nienarodzonego dziecka. Przystanąłem i wpatrując się w postać świętego papieża kontynuowałem rozmowę.
Okazało się, że pomocy potrzebuje młoda kobieta, pani Julia będąca w ciąży, przymuszana przez rodzinę do zagranicznego wyjazdu w celu dokonania aborcji. Ile miałem czasu? Niewiele, bo zabieg miał się odbyć nazajutrz. Jak się później okazało, była pod tak wielką presją, że bezwiednie poddawała się wszystkiemu, o czym zadecydowali jej najbliżsi. Janie Pawle co robić, co robić...? Wiem!
Otrzymuję numer telefonu do Julii i dzwonię do niej. Nie mamy zbyt wiele czasu. Naszej rozmowie towarzyszą łzy i chwile milczenia, które mówią więcej, niż tysiące słów. Szybko orientuję się, że tak naprawdę ona chce urodzić, ale... rodzina. Proponuję jej plan działania... zarezerwuję pokój w hotelu i opłacę na kilka dni. Natychmiast też szukam miejsca w domu samotnej matki. Niestety okazuje się, że nasz Dom w Poczerninie jest przepełniony. Konieczne więc będzie lokum do wynajęcia. Osoba wspierająca jest (to znajoma, która podała mi temat), potem będą świadczenia od państwa, wystąpimy o alimenty, żłobek, praca…
Wystarczyło dać to, czego nie dała jej rodzina, aby spoglądając w przyszłość zobaczyła szczęście swoje i swojego dziecka. My zrobimy niewiele tzn. opłacimy mieszkanie i utrzymanie na pewno na najbliższy rok. Tak to jest niewiele, bo czymże jest te 30 tyś. zł biorąc pod uwagę, że kolejne życie jest uratowane.
Liczymy na Was, aby nie tylko pomóc pani Julii ale i wielu innym, opuszczonym kobietom i ich nienarodzonym dzieciom.
Odchodząc od pomnika św. Jana Pawła II, czytałem widniejący na nim napis ,,Rodzina silna Bogiem, kraj silny rodziną” i w sercu miałem radość wiedząc, że będzie kolejne uratowane życie. Myślę że za Jego wstawiennictwem i przy pomocy ludzi o wielkim sercu, którzy swoją dobrocią budują żywe pomniki miłości.
Ps. Nie zawsze możemy skierować kobietę do Domu Samotnej Matki, ale jeżeli to czynimy, zawsze pokrywamy koszty utrzymania. Placówki te mają bardzo małe fundusze, stąd też często brak w nich wolnych miejsc.
Bardzo proszę Was o pomoc.
Fundacja Małych Stópek
nr konta: 13 2030 0045 1110 0000 0231 0120
Tytułem: Darowizna Żywy Pomnik
ks. Tomasz Kancelarczyk
.jpg&w=624&h=543 "Komentarze do czytań - Piątek, IV Tydzień wielkanocny")
Co? Gdzie? Kiedy?
