26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Czym zawinił ruch pro-life?

Ocena: 0
7863
Rok temu, także w Kostrzynie podczas Festiwalu Woodstock, członkowie Fundacji Pro–Prawo do Życia legalnie prowadzili pikietę, stojąc z plakatem antyaborcyjnym. Policja stwierdziła, że na wyrażenie i wyeksponowanie swoich poglądów w miejscu publicznym musi być odpowiednie zezwolenie.

– Jak w czasach PRL zostaliśmy wsadzeni do suki i przewiezieni do komisariatu. Tam przedłużano nasz pobyt i postawiono nam inne zarzuty niż wcześniej. Policjanci stwierdzili, że w miejscu publicznym prezentowaliśmy treści nieprzyzwoite, wulgarne – opowiada Mariusz Dzierżawski.

Złożył skargę na bezprawne zatrzymanie, a sąd przyznał mu rację. W orzeczeniu wskazał, że w Polsce nie można bezprawnie pozbawiać obywateli wolności, szczególnie z powodu treści głoszonych przez nich poglądów.

– W sądzie mieliśmy już osiem spraw, wygraliśmy wszystkie, jednak ciągle są nam stawiane te same zarzuty – podkreśla Dzierżawski. – Czym więc kierują się policjanci, którzy nam je stawiają? Ich przełożeni, od Komendanta Wojewódzkiego po Ministra Spraw Wewnętrznych, chronią policjantów łamiących prawo.

Do szykan wobec obrońców życia doszło również w stolicy. W zeszłym roku przy jednym z kościołów na warszawskim Ursynowie umieszczono wystawę „Wybierz życie”. Doszło do aktów wandalizmu wobec wystawy. Policjanci jednak zajęli się nie sprawą, ale organizatorką wystawy Kingą Małecką-Prybyło.

– Kinga dowiedziała się, że wystawa „wywołuje zgorszenie”. Prokuratura skierowała sprawę do sądu. Kinga była wtedy w stanie błogosławionym, a raz na rozprawę poszła ze swoim synkiem, by tłumaczyć się z obrony życia. Oczywiście, sąd uwolnił Kingę od zarzutów, tym bardziej, że działacze fundacji sześciokrotnie stawali przed sądami, także z powodu wystawy, jednak za każdym razem procesy kończyły się wyrokami uniewinniającymi – opowiada Mateusz Dzieduszycki.

I podaje następny przykład dyskryminacji obrońców życia.

– Na Zjeździe Kobiet Polskich młode dziewczyny zaczęły rozdawać ulotki pro-life. Filmowałem akurat moment, gdy wolontariuszki zostały wyproszone z sali. Mnie z kolei ochraniarze, mimo że byłem akredytowany, próbowali odebrać kamerę – mówi dziennikarz.

Na tegoroczną „manifę”, czyli demonstrację feministyczną, kilka działaczek pro-life przyniosło plakaty antyaborcyjne. Niewiele brakowało, by zostały pobite.

DOOKOŁA ŚWIATA

W 2011 r. obrońcy życia, którzy wzięli udział w pokojowej demonstracji przed szpitalem uniwersyteckim Tenon w Paryżu zostali zaatakowani przez zwolenników aborcji. Obrońców życia obrzucono jajkami, wyzywano, odebrano im banery i rzeczy osobiste. Zaatakowano również samochód, w którym podróżowało kilku z nich.

W tym roku uczestnicy marszu w obronie życia Crossroads, którzy wędrowali przez Hiszpanię w lipcu i w sierpniu, zostali zaatakowani przez działaczy Greenpeace. Do najpoważniejszego incydentu doszło w mieście León, gdzie do osób pielgrzymujących z Barcelony do Santiago de Compostela podeszła grupa aktywistów Greenpeace rozłoszczonych z powodu antyaborcyjnego przekazu. Pielgrzymi nie reagowali ma zaczepki, wulgarne słowa czy wyzwiska. To jednak jeszcze bardziej rozwścieczyło aktywistów. Krzyczeli m.in. „Niech żyje aborcja!”, „Jesteśmy za śmiercią!”. Obrońcy życia wezwali policję, gdy ekolodzy gestami zaczęli im grozić śmiercią. Sporządzono protokół zajścia.

– Podobne sytuacje miały miejsce również w innych krajach, np. w Anglii i w Czechach, gdzie nasi koledzy prezentujący zdjęcia z aborcji spotykali się z szykanami policyjnymi. Jednak obrońcy życia nie dają się zastraszyć, a sprzeciw wobec aborcji przybiera na sile w większości krajów Europy. W Polsce każdego roku organizujemy ok. 200 wystaw i pikiet pokazujących prawdę o aborcji. Liczba wolontariuszy Fundacji Pro – Prawo do Życia rośnie – podkreśla Mariusz Dzierżawski.

JEDEN Z NAS

W zeszłym roku, 11 maja w Brukseli zarejestrowana została Europejska Inicjatywa Obywatelska „Jeden z Nas”. Jej celem jest ujednolicenie regulacji Unii Europejskiej, poprzez zakazanie i zakończenie finansowania działań wiążących się z niszczeniem ludzkich embrionów oraz prowadzeniem badań i eksperymentów na embrionalnych komórkach macierzystych. Już we wrześniu udało się zdobyć wymagany milion głosów poparcia, do dziś uzyskano ich prawie 1,5 miliona.

Na odpowiedź ze strony proaborcyjnego lobby w Parlamencie Europejskim nie trzeba było długo czekać. Przeciwnicy życia domagają się politycznej neutralizacji inicjatywy „Jeden z nas”, żądając uznania aborcji za prawo podstawowe, o czym szerzej informowaliśmy w poprzednim numerze „Idziemy”.

Głosowanie odbyło się 22 października. Brytyjczyk Ashley Fox (EKR) zaproponował odesłanie dokumentu do komisji, wskazując na jego nieuporządkowanie legislacyjne. Wielu eurodeputowanych zaczęło domagać się, by kwestia odesłania dokumentu została również przegłosowana. Wyniki zaskoczyły: za głosowało 351 deputowanych, przeciw 319, wstrzymało się 18. Komisja jest teraz zobowiązana do przedyskutowania projektu jeszcze raz. Teraz wielu posłów wolało nie wypowiadać się jednoznacznie na temat aborcji na siedem miesięcy przed wyborami do PE, aby uniknąć opowiedzenia się po którejkolwiek stronie. A jak europosłowie postąpią po wyborach? I czy obrońcy życia znów będą ponosić konsekwencje?

Ewelina Steczkowska
fot. Ewelina Steczkowska/Idziemy
Idziemy nr 44 (425), 3 listopada 2013 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter