To, jak kształtujemy nasze nawyki, ma ogromne znaczenie.

W dzisiejszych czasach rzadko słyszymy o cnotach; brzmi to wręcz archaicznie. A jednak centralnym punktem humanizmu jest pojęcie nawyku i cnoty, czyli zdolność do budowania czegoś w nas samych, do nabywania formy bycia. To, jak kształtujemy nasze nawyki, ma ogromne znaczenie. Zaczniemy od zrozumienia podstawowego fenomenu – aktu wolnego wyboru.
Akt wolnego wyboru to proces, w którym zastanawiamy się, studiujemy, staramy się coś zrobić, wkładamy intencję i wysiłek. Ten proces wymagający wysiłku, intencji, uwagi i zasobów prowadzi do zdobywania umiejętności. Dzięki temu przy kolejnej próbie zadanie staje się łatwiejsze. Dotyczy to wszystkiego – od prostych czynności, jak zakręcanie butelki, po bardziej skomplikowane, jak umiejętność syntezy, wysławiania się czy porządkowania toku myślenia. Niemal wszystkiego trzeba się uczyć poprzez ćwiczenia.
Humanizm skupiał się na tym, jak człowiek kształtuje siebie samego. Od Cicerona po nasze czasy – humanizm badał, jak kształtują się nawyki. Arystoteles w swojej „Etyce nikomachejskiej” również podkreślał, że nawyki powstają przez powtarzanie aktów. Jeśli czyn wykonany jest sam w sobie dobry, tworzy się cnotę. Jeśli jest zły – powstaje wada lub nałóg.
Nawyki kształtują się wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z wolnością wyboru. Każde działanie, które jest przemyślane, intencjonalne i wymaga wysiłku, pozostawia ślad. Kiedy jest powtarzane, staje się łatwiejsze, doskonalsze i przyjemniejsze. To dotyczy wszystkiego – od pisania, chodzenia, myślenia po relacje z innymi.
Człowiek rośnie, rozwija się i kształtuje swoje umiejętności dzięki wolności. To jest sedno samokształcenia. Romano Guardini, niemiecki teolog włoskiego pochodzenia, prowadził kiedyś słynne wykłady na temat samokształcenia, podkreślając jego znaczenie. Mówił o Bogu, przyjaźni oraz innych ważnych kwestiach i pokazywał, jak istotne jest kształtowanie siebie samego.
Podsumowując: nawyki i cnoty są fundamentem naszego rozwoju. To one pozwalają nam stawać się lepszymi ludźmi, rozwijać umiejętności i czerpać radość z życia. Pięknie o nich mówi Katechizm: „Pozwalają nie tylko wypełniać dobre czyny, ale także dawać z siebie to, co najlepsze. Zapewniają łatwość, pewność i radość w prowadzeniu życia moralnie dobrego” (por. KKK 1803–4).