19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Biznes twojego życia

Ocena: 5
1198

Żaden nieudany biznes, plajta firmy czy utrata pracy nie bolą tak, jak rozbita czy nieszczęśliwa rodzina.

fot. pexels.com

Nie jestem bizneswoman, ale mam w bliskim otoczeniu kilku poważnych biznesmenów. Widziałam też, jak mój mąż, ze zmiennym szczęściem, rozkręcał własne projekty. Każdy, kto ma o tym choć blade pojęcie, wie, ile wysiłku, planowania, determinacji i podnoszenia kompetencji wymaga prowadzenie biznesu. Zwłaszcza jeśli ma on odnieść sukces, a nie okazać się efemerydą lub zakończyć spektakularną klapą. W sferze zawodowej różne błędy i zaniedbania wychodzą szybko: spadają zyski, odchodzą klienci, firma idzie na dno.

Badania pokazują, że ogół społeczeństwa (w tym pewnie wielu czytających te słowa) za najwyższą wartość i źródło szczęścia uważa udane życie rodzinne. Zastanówmy się jednak, czy teoria ta przekłada się na codzienną praktykę. Czy z takim samym zaangażowaniem jak do projektów zawodowych podchodzimy do najbardziej złożonego projektu, jakim jest rodzina?

Niestety, chyba nie zawsze, przez co rzeczy w teorii najważniejsze w praktyce wciąż spadają na niższe pozycje z adnotacją: „później o tym pomyślę” albo „jakoś to będzie”. Efekty często widać dopiero po latach, czyli wtedy, gdy trudno już je naprawić i skorygować. Z drugiej strony żaden nieudany biznes, plajta firmy czy utrata pracy nie bolą tak, jak rozbita czy nieszczęśliwa rodzina. Tego nie da się tak łatwo zapomnieć, przeboleć, to ciągnie się do końca życia w nas, a także w naszych dzieciach przez całą ich dorosłość.

Do czego zmierzam? Chciałam podać konkretny przykład (oczywiście jest wiele innych) dobrej inwestycji w biznes naszego życia. Ostatnio byliśmy z mężem w Lublinie, w zaprzyjaźnionym przedszkolu. Niedzielne popołudnie, grupa siedemnastu małżeństw rozpoczyna kurs Akademii Familijnej dla rodziców dzieci w wieku 4–5 lat. Studiujemy razem kazus, czyli historię pewnej rodziny, fikcyjnej, ale zmagającej się z wyzwaniami bliskimi rodzicom dzieci w tym wieku. Akademia Familijna działa w ponad siedemdziesięciu krajach, w Polsce od dwudziestu lat. Co roku bierze w niej udział kilkaset małżeństw z całej Polski. Kursy przeznaczone są dla rodziców dzieci w określonych przedziałach wiekowych (od „Pierwszych kroków” 0–3, do „Starszych nastolatków” 15+). Są też kursy „Miłość małżeńska” dla małżonków z dłuższym lub krótszym stażem. Uczestnicy studiują każdy z ośmiu kazusów sami, w małżeństwie oraz w gronie innych małżeństw. Inspirują się wzajemnie, dzielą pomysłami, doskonalą kompetencje rodzicielskie, zawierają trwałe przyjaźnie. Pod koniec pracy z każdym kazusem opracowują własny „action plan”, czyli jedno–dwa postanowienia, które po tym spotkaniu chcą wdrożyć w swojej rodzinie. Nawet jeśli realnie uda im się wprowadzić tylko część z nich, to i tak jest to korzystna inwestycja w biznes ich życia.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter