Ludzie różnie reagują na słowo „samotność”.
fot. Barbara Wiśniowska
Jedni lubią być sami i nigdy nie czują się samotni; inni ciągle są samotni i nawet krąg przyjaciół oraz współmałżonek nie są w stanie zapełnić ich studni bez dna.
Warto mieć relację z sobą samym. Kiedy stoimy przed ważnym wyborem, można usłyszeć w swojej duszy burzliwy monolog, a może dialog wewnętrzny. Kto mieszka w mojej duszy? Co najmniej dwie postacie: ja dorosła i ja dziecko. Niektórzy mogą jeszcze rozpoznać głos wojownika, marudy, karzącego rodzica, lenia i innych postaci. Kiedy jesteśmy dla siebie i dla tych postaci łagodni, łatwiej nam nawiązać relacje zewnętrzne.
Nawet jeśli lubimy samotność, czasami potrzebujemy drugiego człowieka, który oświetliłby nam drogę, wysłuchał; którego słowa zatrzymałyby gonitwę myśli napływających bezładnie do głowy; w którego oczach moglibyśmy przejrzeć się jak w lustrze. Od drugiego pragniemy dostać potwierdzenie naszych uczuć, zatem dajmy to samo jemu… i sobie. Nie mówmy nigdy: „nie bój się”, „nie wstydź się”, „nie gniewaj się”. Uczucia nie są złe, trzeba przeżyć je wszystkie, zwłaszcza te trudne. Tylko wtedy odejdą w pokoju. W święta i na co dzień dajmy drugiemu człowiekowi i sobie dobre słowo. Niech pozytywów będzie więcej niż negatywów.
Skąd brać pozytywy, jak zapełnić naszą bezdenną studnię tęsknoty? Tylko Bóg może ją zapełnić. Potrzebujemy Go, nawet jeśli tego nie rozumiemy. On zaspokaja wszystkie nasze potrzeby. Wybacza, chroni, daje nam chleb i ma dla nas miejsce w niebie – o tym wszystkim mówi modlitwa „Ojcze nasz”. Stał się człowiekiem, żeby być bliżej, żebyśmy czuli ciepło Jego dłoni, słyszeli Jego głos i mogli przejrzeć się w Jego oczach.
Postarajmy się w święta spotkać z samym sobą, bliźnimi i Bogiem.
PIERNICZKI DO SZYBKIEGO SPOŻYCIA
Składniki: 1 kg mąki n 3 jajka n 500 g miodu n 500 g cukru pudru n przyprawa do piernika n 1/2 opakowania proszku do pieczenia n łyżeczka sody n łyżeczka cynamonu n szczypta gałki muszkatołowej n 200 g masła
Sposób przygotowania: Miód podgrzewamy na małym ogniu. Gdy się roztopi, dodajemy masło, przyprawę, cynamon i gałkę. Mieszamy, odstawiamy, żeby przestygło. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Mąkę wsypujemy do dużej miski, dodajemy proszek, wlewamy ubite jajka i ostudzony miód. Sodę rozpuszczamy w łyżce wody, dodajemy do mąki. Zagniatamy gładkie ciasto, schładzamy. Ciasto cienko rozwałkowujemy, wycinamy pierniczki, układamy na blachach, pieczemy 12 minut w temperaturze 180 stopni.