27 kwietnia
sobota
Zyty, Teofila, Felicji
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nie dajmy się postpolskości

Ocena: 0
4990
Jakie czynniki powodują, że jest coraz więcej post-Polaków?

Przybywa ich wśród elity, natomiast wśród ludu idzie wielka fala depolonizacji. To znaczy, że ma miejsce próba przekonania osób, których chłopscy przodkowie nie mieli swego czasu polskiej świadomości narodowej, że polskość jest nieatrakcyjna, obciachowa. Jednym z takich działań jest obwinianie Polaków za zbrodnię Holokaustu. Promowanie postpolskości, denacjonalizacja ludu jest częścią projektu liberalnego, bo liberalizm jest w pewnym sensie „zarządzaniem kryzysem”, a najlepiej nim zarządzać, promując konsumpcyjny i „wyzwolony” styl życia, walkę płci oraz walkę pokoleń, żeby młodzież nie brała od starszych generacji mądrości i spuścizny pokoleń oraz żeby lud, utraciwszy solidarność narodową, zajmował się wyłącznie sobą i w nic się nie mieszał. Stąd postępowcy nie bardzo lubią kibiców, bo stadiony są ostatnim miejscem, gdzie można wyrazić się kolektywnie jako Polacy.


Stawia Pan też tezę, że Polska jako emanacja polskości nie jest nikomu potrzebna.

Polska jest potrzebna Polakom, czyli tym, którzy czują i myślą po polsku, którzy rozumieją kontynuację międzypokoleniową oraz niezmienność pewnych wartości stanowiących polskość. Ale rzeczywiście poza nimi nikt nas nie potrzebuje. Taka Polska raz mniej, raz bardziej przeszkadza Berlinowi, Brukseli, Moskwie czy Waszyngtonowi. Przestała być również potrzebna państwom naszej części Europy, bo niewiele ma im do zaoferowania. Po prostu wszyscy mają nas w nosie.


Co powinniśmy więc robić?

Robić swoje, czyli budować Polskę, budować siłę Rzeczypospolitej, by stała się atrakcyjna dla innych. A jak się taka stanie, to ci inni sami do nas przyjdą. Jesteśmy jednym z najbardziej jednorodnych państw Europy, a to oznacza, że Polska ma niesamowity potencjał solidaryzmu narodowego. Trzeba go wyzwolić, ale aby to zrobić, nasze elity muszą – przypomnę – przeprogramować się z modułu trwania na moduł działania.


Powróćmy jeszcze za Atlantyk. Do jakich stosunków polsko-amerykańskich powinniśmy dążyć i czego powinniśmy od USA wymagać?


Stany Zjednoczone niczego od Polski nie potrzebują, więc niczego od nich nie można wymagać. Taka jest brutalna prawda. Jeśli mógłbym pofantazjować, to powiem tak: chciałbym, aby w Koszalińskiem, Białostockiem i Rzeszowskiem stacjonowały trzy dywizje amerykańskie i pełniły, podobnie jak w Korei Południowej, rolę „potykacza”.

Polska ma niesamowity potencjał
solidaryzmu narodowego

Mówiąc zaś bardziej realnie, bardzo bym chciał, aby w Waszyngtonie istniało takie polskie lobby, które sprawiłoby, że USA popierałyby Polskę tak jak popierają Izrael. Poparcie dla Izraela zupełnie nie leży w interesie Stanów, bo to antagonizuje 350 milionów Arabów i miliard muzułmanów na świecie. Niemniej Stany prowadzą taką politykę, bo istnieje silne lobby żydowskie oraz sprzyjający temu klimat kulturowy, choć ten ostatni się zmienia, gdyż lewica jest coraz bardziej jednoznacznie antyżydowska.


Kto Pana zdaniem wygra wybory prezydenckie?


Prawdopodobnie Barack Obama. Z jednej strony dysponuje paroma atutami: jest urzędującym prezydentem, ma bardzo duże wsparcie finansowe oraz sprawdzoną i pewną machinę organizacyjną, jest też bez wątpienia inteligentny. Z drugiej zaś – ma słabego konkurenta. Mitt Romney to „country club republican”, czyli republikanin należący do ekskluzywnych klubów, który sam się zdziwił, że go nazywają konserwatystą. Dla ludu Romney jest jednak przede wszystkim mormonem, a protestanccy fundamentaliści nie zwykli popierać sekciarza.


Marek Jan Chodakiewicz
(1962) kieruje Katedrą Studiów Polskich im. Tadeusza Kościuszki w Instytucie Polityki Światowej (Institute of World Politics) w Waszyngtonie. Zajmuje się głównie najnowszą historią Polski, stosunkami polsko- -żydowskimi w XX wieku oraz zagadnieniami geopolitycznymi ze szczególnym uwzględnieniem obszaru państw byłego bloku sowieckiego. Nakładem gdańskiego wydawnictwa Patria Media ukazała się jego książka „Między Wisłą a Potomakiem”. Wydał m.in. „Narodowe Siły Zbrojne »Ząb« przeciw dwu wrogom”, „Żydzi i Polacy 1918-1955. Współistnienie – Zagłada – Komunizm”, „Ejszyszki. Pogrom, którego nie było”, „Zagrabiona pamięć. Wojna w Hiszpanii (1936- 1939)” oraz „Po Zagładzie. Stosunki polsko-żydowskie 1944-1947”. Stale publikuje w „Tygodniku Solidarność”.


rozmawiał Marek Krukowski
Idziemy nr 26 (355), 24 czerwca 2012 r.
fot. arch. prof. Marka Chodakiewicza
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter