Maryja, która jest Matką Słowa Wcielonego, Pneumatoforą – Matką niosącą Ducha Świętego, pozostaje pokorną służebnicą Pańską. Swoim życiem zawsze wskazuje na Jezusa: Uczyńcie wszystko, co wam mówi Syn. Przyobleczcie wiarę w czyn. Czy naśladuję Maryję, Matkę Słowa Wcielonego i czy pozwalam, by słowo Boże owocowało w moim życiu?
Fot. pixabay.com/CCO komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: o. Kazimierz Szałaj SVD
Pierwsze czytanie: Wj 14, 21 – 15, 1
We wczorajszym czytaniu słyszeliśmy zapowiedź Boga, że ocali swój lud, a dzisiaj widzimy już sam cud przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone. Egipcjanie, którzy chcieli dogonić Izraelitów, działali wbrew Bogu i zginęli w morskich odmętach. Cud, którego Bóg dokonał dla swojego ludu, ma wzbudzić w nim wiarę i skierować serca ludzi ku Niemu. Św. Paweł wskazuje na związek między przejściem Izraela przez Morze Czerwone, a chrześcijańskim chrztem. Tak jak lud wybrany po wyprowadzeniu z niewoli i cudownym przejściu morza został doprowadzony do wiary i ufności Bogu, tak my, chrześcijanie, przez wody chrztu jesteśmy doprowadzeni do wiary i uwolnieni od grzechu pierworodnego.
By dokonać wielkich dzieł, Bóg potrzebuje ludzi wielkiej wiary. O ile każdy wierzy w Boże Miłosierdzie i do niego się ucieka, o tyle trudniej nam z wiarą w Zmartwychwstanie. Niektórzy kwestionują potrzebę chrztu świętego, inni twierdzą, że poradzą sobie w życiu bez Boga. Wielu już głosiło śmierć Boga i nie ma ich już między nami, a Pan Bóg cierpliwie czeka na nasze nawrócenie i chce obdarzyć swoją miłością każdego człowieka. Tak wiele rzeczy odciąga nas od Boga. Tak wiele czasu przeznaczamy na Internet, zakupy czy inne drobiazgi.
Panie, umocnij naszą wiarę i pomóż dostrzegać Twoją obecność i Twoje działanie w naszym życiu. Amen.
Psalm responsoryjny: Wj 15, 8-17
Dzisiejszy psalm to kontynuacja dziękczynnej pieśni zwycięstwa Izraelitów po przejściu Morza Czerwonego. Interwencja Boga – wyprowadzenie ludu wybranego z niewoli oraz przeprowadzenie go przez Morze Czerwone – ma wielkie znaczenie w historii Izraela. Dla nas, chrześcijan, jest także prefiguracją, czyli zapowiedzią późniejszych wydarzeń: jak lud wybrany przeszedł przez Morze Czerwone, tak Chrystus przeszedł ze śmierci do życia. W podobny sposób nowo ochrzczeni umierają wraz z Chrystusem dla grzechu i rodzą się do nowego życia w Bogu.
Ewangelia: Mt 12, 46-50
W Chrystusie wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, a umierając na krzyżu, Jezus dał nam Maryję za Matkę. Jezus nie neguje ani nie odrzuca więzów rodzinnych. Wielokrotnie w swoim nauczaniu przypominał o miłości i szacunku w stosunku do rodziców. Ustanowił nową wspólnotę Kościoła Bożego, gdzie o przynależności nie decydują więzy krwi, ale wypełnianie woli Bożej. Maryja, która jest Matką Słowa Wcielonego, Pneumatoforą – Matką niosącą Ducha Świętego, pozostaje pokorną służebnicą Pańską. Swoim życiem zawsze wskazuje na Jezusa: Uczyńcie wszystko, co wam mówi Syn. Przyobleczcie wiarę w czyn.
Czy naśladuję Maryję, Matkę Słowa Wcielonego i czy pozwalam, by słowo Boże owocowało w moim życiu?