28 kwietnia
niedziela
Piotra, Walerii, Witalisa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - Piątek, I Tydzień Wielkiego Postu

461

Przemoc wobec drugiego najczęściej przybiera formę słowa – obmowa, plotki, wyzywanie, oszczerstwa. Zobaczmy, czym tak naprawdę się posługujemy – język to narzędzie o niezwykle wielkich możliwościach – możemy nim nieść miłość, ale możemy także zabić.

-teksty czytań-

Fot. Canva

komentarze Bractwa Słowa Bożego,
autor: dk. Paweł Klefas | WMSD Warszawa

Pierwsze czytanie: Ez 18, 21-28

Człowiek może wpędzić się w pułapkę. Bywa tak, że wpadamy w grzech, on napędza kolejny. Z każdym następnym gaśnie w nas poczucie bliskości z Bogiem, zaczynamy widzieć siebie jako niegodnych miłości Boga. To pułapka. Słowa z księgi proroka Ezechiela to podkreślają. Czy naprawdę sądzimy, że Bóg może się na nas obrazić i odwrócić od nas wzrok, ponieważ grzeszymy? Nie. 

On nas kocha. Jeśli zapragniemy wrócić na odpowiednie tory – tory świętości, to będziemy żyć. Żyć, to znaczy patrzeć do góry, w stronę Boga. Gdy grzeszymy, pogrążamy się w śmierci, patrzymy wtedy w dół, coraz niżej. Oddalamy wzrok od Boga. 

Otrzymaliśmy wolność od Boga i to od nas zależy, którą z możliwości wybierzemy. Nie możemy się jednak dziwić, że gdy obieramy którąś ze ścieżek i postępujemy nią, Bóg szanuje naszą wolność. Nie zmusi nas do zmiany. Jeśli będziemy notorycznie grzeszyli i pogrążali się w rozpaczy, to umrzemy z powodu grzechu, który jest w nas. Jeśli człowiek się otrząśnie i zapragnie Boga z powrotem, to stanie się  tak,  jak mówi dzisiejsze czytanie -  „na pewno żyć będę, nie umrę”.

Trzeba jednak zrobić pierwszy krok – drzwi konfesjonału zawsze są otwarte.

Psalm responsoryjny: Ps 130, 1-2. 3-4. 5-7a. 7bc-8

W Psalmie 130 okrzyk z głębi może znaczyć wiele. Może to być krzyk z głębin odmętu naszego grzesznego życia, gdy człowiek schodzi coraz niżej, aż w końcu uderza o dno, z którego może zawołać i błagać o pomoc. Mogą to być meandry naszego życia duchowego, gdy z czasem poznajemy nasze braki – tu z kolei nasz postęp duchowy domaga się tego, by błagać  Boga o zlitowanie się nad grzesznikiem.

W obrazie głębi możemy również wstawić każdą rzeczywistość, która prowadzi nas dalej – w kierunku Boga. Pamiętajmy: głębia przyzywa głębie hukiem wodospadów (Ps 42, 8). Gdy Jezus woła, by wypłynąć na głębie, to nie po to, aby się bać, ale aby wejść w poważne życie duchowe, odkrywać w sobie coraz to nowsze głębiny na naszej mapie życia. 

Każda głębia, każde staranniejsze pochylenie się nad sobą czy nad aspektem swojego życia kierunkuje nas na Boga – On z kolei odkrywa przy tym dalsze perspektywy, które  prowadzą w głąb i tak ciągle. Aż do świętości.

Odkrycie głębi swojej niedoskonałości daje podstawę do naprawy życia. Jeśli odkrywam swoją grzeszność, to widzę więcej, otwieram się na dźwięki duchowe, bo chcę coś zmienić w swoim życiu, by wrócić na drogę prawości. Nie wolno jednak się zatrzymać, twierdząc, że już się osiągnęło wszystko – wiara to proces, głębie nigdy się nie skończą. Wołajmy więc z naszych głębokości do Boga. 

Ewangelia: Mt 5, 20-26

Jezus stawia niełatwe zadanie swoim uczniom. Mają być bardziej sprawiedliwym niż uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czasami, szczególnie w Ewangeliach dotyczących powołania Apostołów, mówi się o tym, że gdyby Jezus chciał powołać doskonałych albo przynajmniej tych najbardziej znających się na rzeczy, to by wybrał faryzeuszy. Oni byli elitą społeczną, znali się doskonale na Prawie Pańskim. Ludzie, którzy to usłyszeli, wtedy, podczas Kazania na Górze, mogli być w lekkim szoku. 

 Co oznacza być bardziej sprawiedliwym? Wspiąć się na pułap duchowy. Jezus tłumaczy ludziom zapis prawny, który mówi, czego nie wolno uczynić wobec bliźniego. Konkretne przykazanie zostaje rozwinięte o warstwę duchową. Nie tylko gniew i zniesławienie, lecz więcej – zamach na duszę ludzką. 

Zobaczmy, że wspólnym mianownikiem dla wszystkich tych złych czynów jest słowo. To, co wychodzi z człowieka. Przemoc wobec drugiego najczęściej przybiera formę słowa – obmowa, plotki, wyzywanie, oszczerstwa. Zobaczmy, czym tak naprawdę się posługujemy – język to narzędzie o niezwykle wielkich możliwościach – możemy nim nieść miłość, ale możemy także zabić. 

PODZIEL SIĘ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter