Właśnie ukazała się książka o środowiskach studenckich w krajach socjalistycznych.
Ze studentami w krajach tzw. bloku socjalistycznego bywało różnie. Jedni angażowali się w działalność organizacji komunistycznych działających na uczelniach, widząc w tym trampolinę do zdobywania w przyszłości ważnych stanowisk w aparacie władzy. Inni studiowali, nie angażując się w działalność polityczną, często jednak odlegli byli ideowo od aparatu komunistycznej propagandy.
Właśnie ukazała się książka o środowiskach studenckich w krajach socjalistycznych. Stanowi ona pokłosie międzynarodowej konferencji na ten temat, która odbyła się w 2016 r. we Wrocławiu, a wzięli w niej udział przedstawiciele dziewiętnastu krajów. W jaki sposób weryfikowano kandydatów na studia w latach stalinowskich? Jak wydarzenia marcowe w 1968 r. przedstawiano w USA? Jakie były główne formy studenckiej działalności opozycyjnej w PRL w latach 1976-1989? – to niektóre z poruszonych tematów. Niezwykle ciekawe są materiały dotyczące działalności studentów w Kościele katolickim. Jako przykład służyć tu może opisana w książce choćby inwigilacja studentów katolickiego Instytutu Teologicznego w Alba Iulia przez słynną z okrucieństwa rumuńską Securitate.
Według założeń komunistów nauka miała być jednym z najpoważniejszych narzędzi inżynierii społecznej. Czy niektóre polskie uczelnie, propagując choćby ideologię gender, nie nawiązują do tych niechlubnych tradycji?
Środowisko studenckie w krajach bloku sowieckiego 1945-1990
red. Kamil Dworaczek i Krzysztof Łagojda
IPN Wrocław
Warszawa 2020, 664 s.