W tym roku Krzysztof Penderecki obchodzi 85-lecie urodzin; jubileusz ten jest obchodzony w wielu centrach muzycznych świata.
fot. PAP/Jacek BednarczykJednym z najważniejszych wydarzeń było wykonanie „Pasji wg św. Łukasza” na inauguracji Festiwalu Salzburskiego. A w Warszawie w dniach 16-23 listopada odbył się kolejny – po pięciu latach – Festiwal Krzysztofa Pendereckiego, na którym podczas dziesięciu koncertów wykonano około 40 utworów symfonicznych, kameralnych i wokalno-instrumentalnych kompozytora, od najwcześniejszych, z okresu awangardowego, po dzieła z ostatnich lat. W archikatedrze warszawskiej zaś została odprawiona uroczysta Msza Święta, podczas której zabrzmiała Missa brevis.
W Festiwalu wzięło udział sześć orkiestr, kilka chórów oraz plejada znakomitych solistów i dyrygentów z wielu krajów, przeważnie zaprzyjaźnionych z kompozytorem. Niemal wszystkie utwory spotkały się przynajmniej z gorącym aplauzem, a najczęściej – z przyjęciem wręcz entuzjastycznym. Ta spontaniczna reakcja wskazuje, że muzyka Pendereckiego, silnie zakorzeniona w tradycji, jest niezwykle komunikatywna i dobrze rozumiana przez szeroką publiczność. Jakaż przemiana od czasu, gdy młody awangardzista, autor „Trenu ofiarom Hiroszimy”, był symbolem muzyki eksperymentalnej i elitarnej! Szczególną atrakcją koncertu finałowego w dniu urodzin mistrza, 23 października w Teatrze Wielkim, było wykonanie II Koncertu skrzypcowego „Metamorfozy” przez Anne-Sophie Mutter.
Pozostaje życzyć Krzysztofowi Pendereckiemu nie tylko tradycyjnych stu lat, ale i wielu kolejnych znakomitych dzieł./kt