Portal FamilleChretienne.fr poinformował o zbliżaniu się do zakończenia pracy nad powstanem fabularnego filmu Jeana-Jacquesa Annauda „Płonie Notre-Dame”, dokumentującego godzinę po godzinie pożar słynnej paryskiej Katedry Notre-Dame, który miał miejsce 15 kwietnia 2019 r. Premiera filmu zapowiadana jest na 16 marca 2022 r.
Tłum na placu przed katedrą, posąg Matki Bożej, kabel elektryczny, od którego zapaliła się świątynia, walący się, płonący dach katedry na tle dramatycznej muzyki i głosu komendanta straży pożarnej - pierwsze upublicznione już 16 grudnia ubiegłego roku zwiastuny filmu wywołują wstrząsające wrażenie.
Niesamowite sceny z prawdziwymi płomieniami
Jak przekonuje portal FamilleChretienne.fr, „Płonie Notre-Dame” to jeden z najbardziej oczekiwanych w tym toku filmów we Francji. Dokumentuje on dramatyczny przebieg nie tylko pożaru, ale i bohaterskiej akcji tych mężczyzna i kobiet, którzy z narażeniem życia próbowali ocalić budynek katedry. Dla słynnego reżysera "Imienia róży", "Siedmiu lat w Tybecie" czy "Stalingradu" wyzwaniem było pokazanie w jak najbardziej realistyczny sposób obrazów ognia w Notre-Dame. Niektóre sceny kręcono w katedrach w Bourges (gdzie znajdziemy wele cech wspólnych z katedrą w Paryżu), Amiens czy nawet Sens. Około 5 proc. ujęć to prawdziwe relacje - obrazy nakręcone bezpośrednio przez osoby obecne w wieczór dramatu w pobliżu katedry.
Niektóre sceny zostały odtworzone w studiu w rzeczywistych rozmiarach i podpalone, aby zapewnić maksymalny realizm.
"W moim filmie strażacy są w samym sercu ognia. Pokazujemy to wszystko, czego widzowie nie mogą sobie wyobrazić" - zdradza Jean-Jacques Annaud telewizji BFMTV podczas kręcenia zdjęć w Cité du Cinéma w Saint-Denis. Posąg słynnej „Madonny z Dzieciątkiem” na filarze południowo-wschodnim został odtworzony przez drukarkę 3D.
Prawdziwy scenariusz
Scenariusz filmu opowiada historię, która jest bardzo zbliżona do tego, co naprawdę wydarzyło się podczas pożaru. "Rzeczywistość jest nieskończenie bardziej barokowa, krzykliwa, czasem wręcz ocerająca się o burleskę" – powiedział reżyser dziennikarzom. Na przykład scena ocalenia korony [Chrystusa]. "Jest niezwykła! Na planie zdarzyły się rzeczy, których nie odważyłbym się wymyślić" - dodaje.
„Płonie Notre-Dame” jest dla niego okazją do złożenia hołdu katedrze, która jest szczegolnym symbolem nie tylko dla francuskich katolików, ale i całej Francji, budowli, której budowa postępuje krok po kroku. Budżet filmu, to 30 mln euro.