12 tys. osób – takie dane przedstawiła policja – wzięło w niedzielę udział w XIV Szczecińskim Marszu dla Życia. To największa w Polsce i jedna z największych w Europie manifestacji w obronie poczętych, a nienarodzonych jeszcze dzieci.
2016-04-24 21:29pk / Szczecin (KAI), mz
fot. PAP/Marcin Bielecki
W tym roku hasło marszu "Mężczyzna Waleczne Serce" miało przypomnieć ojcom o ich roli w rodzinie i odpowiedzialności za drugiego człowieka.
– Chcielibyśmy zachęcić mężczyzn i pokazać im, jak ważną rolę spełniają w obronie ludzkiego życia, tego poczętego – podkreślała Marta Kuśmierek z Fundacji "Małych Stópek", jedna z organizatorek marszu. – Bardzo często się zdarza, kiedy kobieta podejmie decyzję o urodzeniu dziecka i kiedy już je urodzi, że mężczyzna, który wcześniej ją zostawił, wraca.
– Wydaje mi się, że to nie tylko mężczyzna, ale i środowisko, które otacza kobietę i w którym żyją, może lekceważąco podchodzić do tematów obrony życia. Przenika to do ich świadomości i destrukcyjnie może na nie działać – zauważył jeden z mężczyzn, maszerujący w długiej i kolorowej kolumnie mieszkańców z całej archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
– Jesteśmy przeciwko aborcji, chociaż sam marsz jest manifestacją nie przeciw czemuś, a po prostu za życiem. Trzeba dawać wszystkim możliwość przyjścia na świat. Życie jest piękne – mówili uczestnicy marszu, którzy całymi rodzinami przyszli przed pomnik św. Jana Pawła II, skąd ulicami Szczecina wyruszyli do katedry.
Tam na zakończenie marszu abp Andrzej Dzięga odprawił Mszę świętą. – Nie ma kolizji przy ochronie dziecka i jego rodziców – podkreślał w homilii metropolita szczecińsko-kamieński. – Tu nie ma konkurencji. Jest wielka wspólnota życia, serca i miłości – dodawał.
– Do naszego pokolenia doszedł już skażony owoc braku wystarczającej troski o życie człowiecze, a szczególnie o życie dzieci. Jest to pewien skandal kulturowy, gospodarczy, bo z tym są złączone wielkie biznesy. Jest to też skandal prawniczy, że prawnicy – mistrzowie tworzenia szczególnie rozwiniętych instytucji prawnych – i ochrony bardzo wysublimowanych praw człowieka, nie są w stanie stworzyć instytucji skutecznie chroniącej każdego człowieka wewnątrz narodu, w rodzinie ludzkiej, skutecznie chroniącej miłość – mówił hierarcha i zachęcał do podpisywania petycji pod pełną ochroną dziecka poczętego.
Na zakończenie liturgii każdy mógł podjąć się Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.
W tym roku mężczyźni otrzymali tarcze z międzynarodowym symbolem obrońców życia, czyli stópkami nienarodzonego dziecka w 12. tygodniu od poczęcia.
Organizatorami marszu były Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" i Fundacja Małych Stópek.