– Jesteśmy przekonani, że miłosierdzie Boga i nasze miłosierdzie może przywrócić równowagę w pogruchotanym i niemiłosiernym świecie, niszczonym przez ślepą nienawiść i egoizm – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Niedzielę Bożego Miłosierdzia.
W łagiewnickim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia metropolita krakowski przewodniczył głównej Mszy Świętej. Zwracając się do pielgrzymów, podkreślił, że rany, które Chrystus pokazuje uczniom zamkniętym w Wieczerniku, są wymownym znakiem.
– To były Jego osobiste, niepowtarzalne rany i znaki. Stały się one szczególnymi i rozpoznawczymi znakami Jego tożsamości. Te rany stały się również wstrząsającym symbolem miłości Boga do człowieka, miłości posuniętej do ostatecznych granic – mówił kard. Dziwisz. Dodał, że Kościół odczytuje w tych znakach początek chrztu i Eucharystii, które są przecież darami Bożego miłosierdzia.
Hierarcha odwołał się także do ponownego spotkania z uczniami, podczas którego był obecny apostoł Tomasz, niedowierzający apostołom w wieści o zmartwychwstaniu i chcący się przekonać osobiście. – Zmartwychwstały Jezus poddał się tej niecodziennej inspekcji, aby Tomasz przestał być niedowiarkiem. I przestał nim być w jednej chwili. Dotknął ran Chrystusa, ale jeszcze głębiej Chrystus dotknął jego serca – stwierdził kard. Dziwisz.
Podkreślił także, że rany Chrystusa, będące źródłem nieskończonego miłosierdzia, są widoczne na obrazie Jezusa Miłosiernego, który został namalowany według wskazań św. Faustyny. – Tę prawdę w sposób szczególny przeżywamy w tym miejscu, w którym Jezus przemawiał do s. Faustyny i w którym przekazał jej orędzie o Bożym miłosierdziu zbawiającym świat, ocalającym każdego człowieka. Stąd miała wyjść i wyszła „iskra przygotowująca świat na powtórne przyjście Jezusa”. Stąd od wielu lat przekazywany jest światu ogień miłosierdzia – ocenił.
Metropolita krakowski przypomniał, że w łagiewnickim sanktuarium św. Jan Paweł II zawierzył Bożemu miłosierdziu losy całego świata. Zaznaczył, że to w Niedzielę Miłosierdzia zostali beatyfikowani i kanonizowani niezwykli apostołowie miłości miłosiernej – św. Faustyna i św. Jan Paweł II. – Do rangi symbolu urasta fakt, że papież Jan Paweł II odszedł do wieczności w wigilię Święta Bożego Miłosierdzia, w sobotę 2 kwietnia 11 lat temu. Również w ten sposób prawda o Bożym miłosierdziu wpisała się w życie i śmierć największego apostoła tego miłosierdzia w historii współczesnego świata i Kościoła – dodał.
Kardynał Dziwisz stwierdził, że słowa św. Jana Pawła II sprzed 35 lat, że potrzeba zwracać się do miłosierdzia Bożego, gdyż często umysłowość ludzka chce je odsunąć na margines życia i odciąć od serca ludzkiego, są nadal aktualne. – Od tego czasu obalone zostały złowrogie potęgi, ale pojawiły się nowe zagrożenia. W wielu krajach do głosu dochodzi przemoc, toczą się wojny, trwają krwawe prześladowania chrześcijan w różnych regionach świata, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Ślepy terroryzm światowy odsłania swoje nieludzkie oblicze – mówił.
– W tej sytuacji Ojciec Święty Franciszek ogłosił Rok Święty Miłosierdzia, bo tylko miłosierdzie Boga może ocalić nasz często niemiłosierny świat. Jesteśmy o tym głęboko przekonani, dlatego pozostajemy ludźmi nadziei i zachowujemy w sercu pokój – dodał kard. Dziwisz. Zaapelował, aby odpowiedzią na egoizm świata było osobiste nawrócenie oraz wzajemne przebaczenie i pojednanie w rodzinach i społeczeństwie.
Hierarcha wspomniał również zbliżające się Światowe Dni Młodzieży. Uznał je za nadzwyczajną łaskę i święto wiary, które da świadectwo o braterstwie przekraczającym bariery kultur i języków. – Zwracam się do młodzieży całego świata: przybądźcie do nas! Czekamy na was! Nie lękajcie się! Otworzymy przed wami nasze domy i nasze serca, abyście mogli doświadczyć łaski Roku Świętego Miłosierdzia. Kraków żyje Bożym miłosierdziem – zachęcił.
– Pozwólmy miłosiernemu Jezusowi przemawiać do naszych serc. Prośmy Go, by stawały się one podobne do Jego zranionego i najświętszego Serca, pełnego dobroci i miłosierdzia. Prośmy Jezusa Chrystusa o pokój dla naszego niespokojnego świata, bo prawdziwy pokój jest darem zmartwychwstałego Pana i rodzi się w sercach pojednanych z Bogiem i z braćmi – powiedział kard. Dziwisz na zakończenie.
W uroczystości uczestniczyło ponad 80 tys. wiernych.
KAI |