26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Święto na Tarchominie

Ocena: 0
1748

Już od piętnastu lat Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Warszawsko-Praskiej przygotowuje alumnów do kapłaństwa.

Od czasu, gdy 8 grudnia 2000 roku poświęcono przy ul. Mehoffera 2 dwa budynki – ofiarowany na początku XX wieku Kościołowi osiemnastowieczny dworek Mostowskich oraz wybudowaną w latach 1998-2000 nową część seminarium – niewiele się tu zmieniło. I tylko za oknem widać, jak bardzo wybiła w górę posadzona przez pierwszych alumnów zieleń. Wtedy, piętnaście lat temu, pod opieką seminaryjnych wykładowców i wychowawców rozpoczęło na Tarchominie studia 94 alumnów. Pierwszym rektorem został ks. Wacław Madej, a już wiosną 2001 roku seminarium wydało dla diecezji warszawsko-praskiej pierwszych 14 neoprezbiterów. Dziś jest już 160 wyświęconych w latach 2001-2015 księży.

Od początku seminarium funkcjonowało samodzielnie. Dwuosobowe pokoje, sale wykładowe, aula będąca zarazem salą gimnastyczną i widowiskową, refektarz, biblioteka, ogród, a nawet siłownia i boisko piłkarskie – twarzą warunki do formacji intelektualnej, duchowej, ludzkiej.

Uczelnia wpisała się w krajobraz dzielnicy. Zgodnie z nauczaniem Vaticanum II seminarium stało się jednym z centrów kulturowych i religijnych diecezji i miejscem pracy dla kapłanów, którzy w kraju i za granicą odbyli studia specjalistyczne.

– Od początku kładliśmy także nacisk na to, by przez praktyki w leżących na terenie diecezji parafiach, hospicjach, szpitalach, więzieniach, domach dziecka itd. przyszli księża wiązali swoją posługę z lokalnym Kościołem i byli dla swoich rówieśników świadectwem pójścia za głosem powołania kapłańskiego – mówi ks. prof. Krzysztof Warchałowski, rektor od 2013 roku.

Jak z perspektywy lat wygląda teraźniejszość? – Jesteśmy jeszcze za młodzi, by mieć porównywalną z innymi historię i tradycje. Nasze osiągnięcia to nasi absolwenci. Ci, którzy dziś do seminarium przychodzą, są tacy, jak czasy, w których żyją. Jest mniej powołań niż kiedyś. Mamy teraz 57 seminarzystów. Nie zmieniła się ich motywacja: odczytują w swoim życiu powołanie do kapłaństwa i chcą je realizować. Tym samym nie zmienia się i cel seminarium: taka formacja, by jako księża dobrze służyli Bogu i ludziom, oraz stworzenie im – wraz z ich profesorami, wychowawcami, ojcami duchowymi – wspólnoty i domu. Wszystko inne: piękno tego miejsca, budynki, warunki to kwestie wtórne – mówi ksiądz rektor.

Na to, że do seminarium zgłasza się coraz więcej mężczyzn z doświadczeniami życiowymi, nie bezpośrednio po maturze, ale po studiach, zwraca uwagę seminaryjny prefekt ks. Tomasz Sztajerwald. – Oczywiście, chcielibyśmy, by pukało do nas jak najwięcej kandydatów, ale jest i dobry efekt uboczny mniejszej ich liczby: łatwiej jest nam wejść w bardziej osobisty kontakt z każdym alumnem – dodaje.

Dwoje seminaryjnych weteranów, którzy pracują tu od początku – pani Ewa z kuchni oraz pan Henryk na furcie – ma podobne obserwacje. – Kiedyś był tu większy żywioł, było więcej młodzieży. Teraz jest spokojniej. Mają więcej zajęć, wyjazdów, sympozjów. Wszechstronnie się rozwijają, ale siłą rzeczy mniej ich widać – oceniają.

Bodaj najważniejszą zmianą w krótkiej historii seminarium było wprowadzenie w 2010 roku wspólnego dla obu warszawskich seminariów Roku Propedeutycznego dla kleryków I kursu w Urlach. Seminarium praskie ma tam teraz dziesięciu seminarzystów. – W tym roku kończy seminarium pierwszy rocznik chłopaków, którzy w tym systemie byli formowani. Pokażą, czy system się sprawdził – przyznaje ks. Sztajerwald.

Czy zmieniły się potrzeby seminarium? – Zawsze doświadczaliśmy dobroci i hojności innych. Dziś też dary materialne i finansowe dla seminarium nie są rzadkością, za co dziękujemy. Jednak nade wszystko potrzebujemy modlitwy. Głównie o nowe powołania. Wszystkie inne potrzeby są na drugim miejscu – mówią zgodnie rektor i prefekt.

Seminarium z okazji piętnastolecia zorganizowało m.in. sympozjum o wyzwaniach współczesności. – Trzeba się wsłuchiwać w lud Boży, jego potrzeby. Dlatego w przygotowaniu do kapłaństwa nie może zabraknąć kwestii rodziny, małżeństwa i jego trwałości, bardziej aktywnego duszpasterstwa. Nade wszystko jednak dziś wierni potrzebują od kapłana świadectwa życia duchowego, żywego kontaktu z Chrystusem i wiary w to, co robią – mówią seminaryjni wychowawcy. I to jest program na kolejne piętnaście i więcej lat.

***

W poniedziałek 7 grudnia dziękczynieniu za piętnastolecie WSD na Pradze przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Mszę św. wraz z nim koncelebrowali kard. Kazimierz Nycz, abp Henryk Hoser SAC, bp Romuald Kamiński, bp Marek Solarczyk, bp senior Kazimierz Romaniuk, profesorowie i wychowawcy seminarium oraz księża dziekani z diecezji warszawsko-praskiej. Z okazji rocznicy abp Hoser mianował rektora seminarium ks. prof. dr. hab. Krzysztofa Warchałowskiego kanonikiem gremialnym kapituły katedralnej. Wicerektora ks. dr. Sławomira Kielczyka, prefekta ks. dr. Tomasza Sztajerwalda oraz prokuratora ks. Wojciecha Stępnia wyróżnił przywilejem noszenia rokiety i mantoletu.

Podczas okolicznościowego sympozjum wykłady wygłosili ks. prof. dr hab. Adam Skreczko, prof. dr hab. Maria Ryś, ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik oraz ks. prof. dr hab. Marek Tatar. Panel dyskusyjny na temat formacji seminaryjnej poprowadził rektor PWT w Warszawie ks. prof. dr hab. Krzysztof Pawlina.

Radek Molenda
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Idziemy nr 50 (533), 13 grudnia 2015 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter