26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Polska bez Kościoła?

Ocena: 0
3482

Nieoceniona jest tu rola Karola Wojtyły, który zasiadł na Stolicy Piotrowej. – Jan Paweł II, przyjmując odpowiedzialność moralną za „przywództwo” w polskim Kościele po kard. Wyszyńskim, ma zasługi oczywiste, jeśli chodzi o odzyskanie przez Polskę niepodległości – zauważa Paweł Skibiński. – Kontynuował wychowanie narodu do niepodległości m.in. w przesłaniach, z którymi przybywał w każdej kolejnej pielgrzymce do ojczyzny. Chronił nas przed zewnętrzną agresją i upominał się o nasze prawa. Kilka miesięcy po strajkach gdańskich pisał do Leonida Breżniewa o niezbywalnym prawie narodu do suwerenności. Dawał znaki, że ktoś z zewnątrz – on, papież, z Watykanu przygląda się temu, co się dzieje nad Wisłą. – Podobnie jak kard. Wyszyński, mobilizował do zmiany moralnej w Polsce, która warunkowała zmianę polityczną. Trzeba podkreślić, że w Polsce zmiana polityczna była skutkiem zmiany moralnej. Wiele osób o tym zapomniało po 1989 r. – podkreśla historyk.

 

Istota religijno-polityczna

– „Czy Polska poradzi sobie bez Kościoła?” jest pytaniem retorycznym – ocenia prof. Aniela Dylus, politolog, wykładowca UKSW. Jako przykład wskazuje zsekularyzowane społeczeństwa w Wielkiej Brytanii, Austrii, Niemczech, Holandii, Belgii, Hiszpanii, Irlandii. – Być może fakt względnie uporządkowanego życia społecznego Europy Zachodniej, kwitnącej gospodarki, istnienia społeczeństwa obywatelskiego, charytatywnej ofiarności – to skutek czerpania z soków kultury ożywionej chrześcijaństwem, ale to drzewo z wolna usycha. Można założyć, że Polska poradzi sobie bez Kościoła, tylko co z tego wyniknie? – pyta prof. Dylus.

Bez odważnego, mądrego Kościoła Polska sobie nie poradzi.

Profesor Wojciech Roszkowski z ISP PAN jako zagrożenie wskazuje zachodnią cywilizację toczącą walkę o „wolność od prawdy, wiary i rozumu”. – Bez odważnego, mądrego Kościoła Polska sobie nie poradzi. Skutkiem będzie przyzwolenie na zło i cywilizację śmierci – mówi.

Historyk o. dr Maciej Roszkowski OP stawia tezę, że Polska nie tylko nie jest w stanie zachować obecnego kształtu bez Kościoła i chrześcijaństwa, ale nie jest w stanie przetrwać w ogóle. Odsyła do encykliki Piusa IX Quanta cura, w której papież już w 1864 r. mierzył się z tendencjami liberalnymi. – Ludzie powiedzieli: „Dość kurateli Kościoła, sami wymyślimy swoją tożsamość, swoje cele i środki do ich realizacji”. Czymże potem był wiek XX? Czasem dwóch wojen światowych. Zostaliśmy zdani na pastwę swoich demonów – zauważa dominikanin.

Jak jednak pogodzić dwie rzeczywistości – Kościoła i życia społecznego – kiedy tak często słychać o „mieszaniu się Kościoła do polityki”? – Nie są to rzeczywistości, które można harmonijnie poukładać, a jednocześnie jedna bez drugiej nie może istnieć – zauważa dr Dariusz Karłowicz. Filozof ocenia, że trzeba liczyć się z trwałym, dynamicznym napięciem, na które obie strony są skazane, ponieważ człowiek jest ze swej natury istotą i religijną, i polityczną.

Ksiądz prof. Piotr Mazurkiewicz, politolog, wskazuje, że do pasterzy Kościoła nie należy bezpośrednie interweniowanie w układy polityczne i organizacje życia społecznego, ale zadanie to wchodzi w zakres powołania wiernych świeckich, którzy działają z własnej inicjatywy wraz z innymi współobywatelami. Jednocześnie, zdaniem ks. Mazurkiewicza, zaangażowanie po stronie podstawowych praw człowieka, w obronę instytucji małżeństwa, rodziny nie jest działaniem politycznym, ale etycznym, i wynika ze wskazań Ewangelii.

Rola Kościoła dla Niepodległej nie skończyła się, bo albo Polska będzie koegzystowała z Kościołem, albo Polski nie będzie – zgodnie mówili historycy, socjologowie i politolodzy podczas sympozjum naukowego „Czy Polska poradzi sobie bez Kościoła”, które zorganizował w ramach obchodów stulecia niepodległości Papieski Wydział Teologiczny w Warszawie.

Jan Paweł II w 1979 r. na krakowskich Błoniach podczas wielkiego Bierzmowania Narodu mówił do nas: „Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter