19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Papież do migrantów na Lesbos: przyszłość będzie spokojna, gdy będzie zintegrowana

Ocena: 1.5
759

Jestem tu ponownie, aby powiedzieć, że jestem blisko was – mówił papież podczas spotkania z migrantami na greckiej wyspie Lesbos. Franciszek przyznał, że chciał zobaczyć ich twarze i oczy, pełne strachu i oczekiwania, oczy, które widziały przemoc i biedę, oczy wyżłobione zbyt wieloma łzami.

Fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Franciszek przypomniał, że poprzednim razem był na Lesbos wraz z prawosławnym patriarchą Bartłomiejem, który przypomniał wtedy, że migracja nie jest jedynie problemem Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, Europy i Grecji, lecz całego świata.

Tak, kryzys humanitarny jest to problem świata, dotykający wszystkich. Pandemia dotknęła nas globalnie, sprawiła, że wszyscy poczuliśmy się na tej samej łodzi, sprawiła, że doświadczyliśmy, co to znaczy dzielić te same obawy. Zdaliśmy sobie sprawę, iż wielkie problemy należy rozwiązywać wspólnie, ponieważ w dzisiejszym świecie fragmentaryczne rozwiązania są niewystarczające

- przyznał Ojciec Święty dodając, że "gdy z trudem przeprowadzane są szczepienia na skalę globalną i wydaje się, że coś się dzieje w walce ze zmianami klimatycznymi, to wszystko wydaje się być straszliwie nieudane, jeśli chodzi o migracje. A przecież chodzi tutaj o ludzi, o ludzkie życie!"

Stawką jest przyszłość każdego z nas, która będzie spokojna tylko wtedy, gdy będzie zintegrowana. Przyszłość będzie pomyślna tylko wtedy, gdy będzie pojednana z najsłabszymi. Bo kiedy odrzuca się ubogich, odrzuca się pokój

Odwołując się do nauczania Soboru Watykańskiego II, Franciszek przypomniał, że dla budowania pokoju niezbędna jest wola poszanowania innych ludzi i narodów oraz ich godności, jak również wytrwałe praktykowanie braterstwa. Podkreślił, że nie można odwracać się plecami do rzeczywistości, przerzucać odpowiedzialności na innych. Niezbędne jest uznanie łączącego nas wszystkich człowieczeństwa, przezwyciężenie paraliżu strachu i obojętności, która zabija.

Z pewnością wiele osób zaangażowało się w przyjęcie i integrację imigrantów i chciałbym podziękować wielu wolontariuszom oraz tym wszystkim na każdym szczeblu – instytucjonalnym, społecznym, charytatywnym – którzy podjęli wielkie wysiłki, troszcząc się o ludzi i o kwestię migracji. Doceniam zaangażowanie w finansowanie i budowanie godnych struktur do przyjmowania uchodźców i z głębi serca dziękuję miejscowej ludności za wszelkie dobro, które uczyniła i wiele poświęceń, jakich dokonała. I chcę również podziękować lokalnym władzom, które zaangażowały się, by przyjąć, chronić i pomóc im iść dalej, tym ludziom, którzy do nas przychodzą. Dziękuję za to, co robicie. Musimy jednak przyznać, że ten kraj, jak inne, nadal jest przyciśnięty do muru, i że są w Europie tacy, którzy uparcie traktują ten problem jako sprawę, która ich nie dotyczy

- kontynuował z goryczą smutkiem Franciszek. Podkreślił, że godność każdej osoby powinna być przedkładana ponad wszystko. Wyraził także ubolewanie z powodu wykorzystywania wspólnych funduszy dla wznoszenia barier. Przyznał, że „rozumie lęki i niepewność, trudności i niebezpieczeństwa. Istnieje poczucie znużenia i frustracji, spotęgowane przez kryzys gospodarczy i pandemiczny, ale poprzez wznoszenie barier nie można rozwiązać problemów i udoskonalić współistnienia, lecz przez połączenie sił w trosce o innych, zgodnie z rzeczywistymi możliwościami każdej osoby i zgodnie z prawem, zawsze stawiając na pierwszym miejscu niepodważalną wartość życia każdego człowieka”.

Łatwo jest pociągnąć za sobą opinię publiczną, wzbudzając strach przed drugim człowiekiem; dlaczego zamiast tego w tym samym duchu nie mówimy o wyzysku ubogich, o zapomnianych wojnach, które często są hojnie finansowane, o porozumieniach gospodarczych zawieranych kosztem ludzi, o tajnych manewrach mających na celu handel bronią i jej rozprzestrzenianie? Dlaczego o tym się nie mówi?

 - pytał Franciszek. Zaznaczył, że "należy zająć się dalekimi przyczynami, a nie biednymi osobami, które ponoszą konsekwencje, a nawet są wykorzystywane do celów propagandy politycznej! Aby usunąć przyczyny źródłowe, nie można jedynie zatamować kryzysów. Konieczne jest podjęcie wspólnych działań. Do epokowych zmian należy podchodzić z wielką wizją. Nie ma bowiem łatwych odpowiedzi na złożone problemy. Wręcz przeciwnie, istnieje potrzeba towarzyszenia procesom od wewnątrz, przezwyciężania gettoizacji i wspierania powolnej i niezbędnej integracji, aby w sposób braterski i odpowiedzialny przyjmować kultury i tradycje innych.

W sposób szczególny Franciszek ujął się za dziećmi i kobietami w ciąży. Przypomniał los tych, którzy zginęli w Morzu Śródziemnym. Przez tysiąclecia łączyło różne ludy i odległe krainy, a teraz staje się staje się zimnym cmentarzem bez nagrobków. Ten wielki zbiornik wodny, kolebka wielu cywilizacji, wygląda teraz jak zwierciadło śmierci.

Nie pozwólmy, aby mare nostrum zamieniło się w przygnębiające mare mortuum, aby to miejsce spotkań stało się teatrem konfliktu! Nie pozwólmy, aby to „morze wspomnień” zamieniło się w "morze zapomnienia".

- zaapelował papież.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter