Bp Greger: priorytet etyki nad techniką

Priorytet etyki nad techniką stanowi wyraz właściwego traktowania człowieka, świadczy o służebnej postawie – podkreślił bp Piotr Greger, który 21 marca w bielskiej katedrze sprawował Mszę w intencji wszystkich lekarzy i lekarzy dentystów, członków Beskidzkiej Izby Lekarskiej. 2015-03-22 09:54
rk / Bielsko-Biała (KAI), sg

Liturgia, połączona z poświęceniem nowo ufundowanego sztandar Izby, miała związek ćwierćwieczem istnienia tej instytucji.

W homilii bielsko-żywiecki biskup pomocniczy wyjaśnił, dlaczego Kościół sprzeciwia się w swoim nauczaniu niektórym współczesnym ingerencjom medycznym. – Nie może postępować inaczej, bo byłaby to zdrada Chrystusa i Jego Ewangelii. Wszelki sprzeciw nie jest próbą podważenia postępu czy osiągnięć technologicznych w biologii i medycynie – jak się często próbuje to przedstawiać – lecz dlatego, że działania te godzą w godność osoby ludzkiej i jej podstawowe prawo do życia – tłumaczył, przypominając, że zgodnie z nauką Kościoła „człowiek ma prawo, a nawet obowiązek zachowywać i doskonalić swoją egzystencję, także na płaszczyźnie cielesnej”.

Kaznodzieja zaznaczył jednocześnie, że prawo człowieka do odzyskania zdrowia, trzeba widzieć w perspektywie rozwoju współczesnej technologii medycznej, której gwałtowny rozwój, powinien, zdaniem biskupa, rodzić poważne pytania o charakterze etycznym.

– Czy sam fakt, że coś jest wykonalne z powodów technicznych, powoduje, że jest to zarazem możliwe, dopuszczalne z moralnego punktu widzenia? Tu nie wystarczy osąd czysto fachowy, płynący z wiedzy medycznej i całości nauk eksperymentalnych dotyczących życia ludzkiego, choć to wszystko jest ważne, ma swoje znaczenie. Dla całości oglądu danej problematyki, konieczne jest odniesienie do fundamentalnych zasad moralnych. One stoją na straży godności człowieka, a więc wartości, którą każdy człowiek otrzymał od Pana Boga, a nie od innego człowieka czy jakiejkolwiek władzy – podkreślił bp Greger.

Hierarcha zwrócił uwagę, że priorytet etyki nad techniką stanowi wyraz właściwego traktowania człowieka. – To jeden z konkretnych przejawów poszukiwania prawdy o człowieku, aby okazywać wobec niego postawę służby. Zadania postawione przed Izbą Lekarską mają znamiona służebności – zaznaczył i ostrzegł, że bez postawy służebności praca lekarza „stanie się zimną, wyrachowaną formą administrowania”.

Wyrażając wdzięczność medykom z Beskidzkiej Izby Lekarskiej za 25 lat służebnego działania, duchowny zaapelował, by podejmować kolejne wyzwania.

– Wszyscy służymy bowiem tej samej sprawie, jesteśmy powołani, aby przychodzić z pomocą człowiekowi przeżywającemu trudny czas choroby, cierpienia i związanych z tym doświadczeniem ograniczeniami – dodał.