26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Biskupom pod rozwagę

Ocena: 0
4074
Już tylko trzy miesiące dzielą nas od Synodu biskupów poświęconego rodzinie. Jako pierwsi podajemy omówienie opublikowanego właśnie Instrumentum laboris, dokumentu roboczego dla tego gremium.
Pierwsza część, Synod nadzwyczajny, zakończyła się 20 października 2014 r. Już półtora miesiąca później, 8 grudnia, Sekretariat Synodu rozesłał do wszystkich konferencji episkopatów zapowiedziane przez papieża lineamenta z zobowiązaniem, by stały się podstawą dalszej refleksji, której owoce Kościoły partykularne prześlą do Rzymu do 15 kwietnia 2015 r. Wiele diecezji i konferencji episkopatów nie ograniczało się do refleksji w gronie swoich środowisk lokalnych, ale podejmowało temat w różnych formach wspólnej refleksji. Konferencje episkopatów wyłoniły przedstawicieli na zbliżający się Synod, jego Sekretariat z kolei pracował nad odpowiedziami, jakie dostawał z całego świata. W ten sposób został sformułowany tekst Instrumentum laboris przyszłego Synodu biskupów. Jego ostateczna forma, dyskutowana z udziałem papieża w dniach 25 i 26 maja, jest teraz podana do wiadomości publicznej.

Papież Franciszek „punktuje” konkrety i osadza je w różnorodnych wymiarach życia osobistego i społecznego. Kilka tytułem przykładu, bo nie sposób przytoczyć wszystkich:
  1. Rodzina jest miejscem, w którym uczymy się kochać, być blisko drugiej osoby. Każdy z nas kształtuje swoją osobowość w rodzinie, poprzez relację matki – ojca – rodzeństwa. Rodzina to przestrzeń intymności, w której nabywa się doświadczenia i umiejętności międzyludzkich kontaktów, doświadcza się znaczenia ludzkiej godności.
  2. Rodzina opiera się na małżeństwie; dla chrześcijan na sakramencie małżeństwa, który wprowadza Chrystusa w środek życia małżeńskiego. Małżonkowie chrześcijańscy nie są naiwniakami, wiedzą, że życie niesie trudności, ale też wiedzą, że życie jest powołaniem, jest drogą, którą decydują się przejść wspólnie, mocni doświadczeniem wiary i więzią odnawianą poprzez moc sakramentu.
  3. Rodzina daje poczucie przynależności, zwłaszcza dla młodych. Nie wolno skąpić czasu dzieciom, by miały to, co potrzebne do wzrostu i dojrzewania osobowego, także w zakresie wiary. Bóg towarzyszy w drodze, również w momentach trudnych. Ani wiara, ani życie nie jest „przelotnym uczuciem”.
  4. Powszechny kryzys zaufania do Boga jest powiązany z kryzysem przymierza między mężczyzną a kobietą. Opis biblijny, z symbolicznym obrazem raju i grzechu pierworodnego, mówi, że komunia z Bogiem odzwierciedla się w komunii ludzkiej pary, a utrata zaufania do Ojca Niebieskiego rodzi podział i konflikt między mężczyzną a kobietą. „Zastanawiam się, czy teoria gender nie jest wyrazem frustracji, która ma na celu zatarcie różnicy seksualnej, ponieważ nie potrafi już sobie z nią poradzić. Grozi nam uwstecznienie. Usunięcie różnicy jest bowiem problemem, a nie rozwiązaniem. Aby rozwiązać swe trudności w relacjach, mężczyzna i kobieta powinni więcej ze sobą rozmawiać, bardziej słuchać siebie nawzajem, lepiej się poznawać, bardziej się wzajemnie kochać. Powinni traktować się z szacunkiem i przyjaźnie współpracować. Na tych ludzkich podstawach, wspieranych przez łaskę Bożą, można planować jedność małżeńską i rodzinną na całe życie. Więź małżeńska i rodzinna to poważna sprawa i jest ona taka dla wszystkich, nie tylko dla wierzących. Chciałbym przestrzec intelektualistów, by nie zaniedbywali tego tematu, jakby był on drugorzędny, gdy chodzi o zaangażowanie na rzecz społeczeństwa bardziej wolnego i sprawiedliwego” – mówi Franciszek. I dodaje za Janem Pawłem II: każde zagrożenie rodziny jest jednocześnie zagrożeniem samego społeczeństwa. Przyszłość ludzkości przebiega przez rodzinę. Trzeba ochronić rodzinę przed nowymi formami kolonizacji ideologicznej.
  5. Każda ludzka osoba zawdzięcza życie matce, prawie zawsze zawdzięcza jej też bardzo wiele w swoim dalszym życiu. Często matka jest mało wspomagana w życiu codziennym, jej główna rola cieszy się w społeczeństwie niewielkim uznaniem. Wręcz często wykorzystuje się gotowość matek do poświęcania się dla dzieci, by „zaoszczędzić” na wydatkach socjalnych. Matki są najsilniejszym antidotum na szerzenie się egoistycznego indywidualizmu, matki się „dzielą” od momentu, kiedy noszą dziecko, by wydać je na świat i wychować.
  6. Dziecko jest cudem, który zmienia życie. Urodziny dziecka zmieniają nasze życie.
  7. Dziś doszliśmy do tego, że społeczeństwo nazywamy „społeczeństwem bez ojców”. Brak ojca albo niewywiązywanie się ojca ze swych obowiązków negatywnie odbija się na dziecku i jego przyszłości. Powoduje poważne zranienia i dewiacje, może utrudnić nawiązanie relacji z Bogiem. Ojcowie są czasami tak skupieni na sobie i swojej pracy, nieraz na realizacji swoich aspiracji, że zapominają o rodzinie. Konieczne jest, by ojciec był obecny w rodzinie, by był blisko swej małżonki, dzieląc z nią radości i smutki, trudy i nadzieje. Powinien także być blisko dzieci, towarzysząc im nieustannie w ich rozwoju.
  8. Również społeczeństwo daje młodym powody, by mogli się czuć osieroceni. Nie daje im prawdziwych perspektyw, nie wskazuje dróg, godnych zaufania mistrzów, ideałów, wartości i nadziei, które są oparciem w codziennym życiu. Zamiast tego proponuje nowe bożki i kradnie im serce. Rozbudza się marzenia o rozrywce i przyjemnościach, ale nie daje się pracy. Łudzi się pieniędzmi, ale odmawia tego, co pozwala być osobowościami, z poczuciem odpowiedzialności i poczuciem godności.
  9. Starość to czas na przekazywanie młodym sensu wiary i życia. Cywilizacja, w której ludzie już się nie modlą, jest cywilizacją, w której starość nie ma sensu. Franciszek zauważa, że cywilizacja, która odrzuca starych, niesie w sobie wirusa śmierci.
  10. Moda i kultura medialna popychają w stronę relacji bardziej wirtualnych niż opartych na poczuciu rzeczywistości i odpowiedzialności oraz na kontakcie osobowym z drugim człowiekiem. W ten sposób wielość informacji sprawia, że zamiast osobowości wrażliwych na życie wspólnotowe – także rodzinne – i społeczne mamy „młodych przypominających muzeum”, a nie owocujących konkretem życia i bogactwem osobowości.
  11. Chrześcijanie, katolicy, jesteśmy w sytuacji o wiele „mocniejszej”, choć jak inni jesteśmy pod presją kultury tymczasowości i odrzucenia. Młodzi w czasie sakramentu małżeństwa nie wiedzą, co przyniesie im życie, jakie radości, ale i jakie trudności do pokonania. Nie są naiwniakami, ale są zdecydowani iść razem: biorę sobie ciebie za męża/żonę. Iść razem z ufnością w Bogu i w poczuciu odpowiedzialności wzajemnej wobec siebie i wobec społeczeństwa. W radości i w cierpieniu, zdrowiu i w chorobie. Warunkiem jest jednak, by nie ulegli modzie „pięknej uroczystości”, wystawności przyjęcia. Sakrament daje siłę życia, odwagę i zdeterminowanie, by iść razem, by się nie izolować, nie zamknąć w sobie. Mimo wad, braków, zewnętrznego zła. Iść razem, w oparciu o Jezusa, Jego pomoc, Jego miłosierną miłość, Jego przebaczenie. W oparciu o wiarę. Ona nie jest kontem bankowym ani kasą pancerną, ale światłem pozwalającym nie zgubić się na drodze, którą rodzina przebywa razem. Na drodze trwającej całe życie i nadającej nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale i sensu.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter