– Nie jesteśmy opuszczeni ani osamotnieni, ale czujemy się częścią wielkiej rodziny, którą jest Kościół Chrystusowy. To dodaje nam odwagi, nadziei i siły, aby przezwyciężyć wiele problemów – powiedział wikariusz apostolski Aleppo bp Georges Abou Khazen OFM. Skomentował w ten sposób wiadomość o ofiarowaniu przez papieża 100 tys. euro dla tego miasta.
fot. Pixabay.comBiskup wyraził przy tym nadzieję, że gest Ojca Świętego będzie wskazaniem dla rządzących, aby znaleźli sprawiedliwe i pokojowe rozwiązanie tego konfliktu, którego nikt nie chce.
W wywiadzie dla włoskiej agencji religijnej SIR zwierzchnik katolików łacińskich w Syrii wspomniał też o poprawie sytuacji w Aleppo po wyzwoleniu zachodniej części miasta. Od kilku dni bowiem do niektórych dzielnic zaczyna docierać prąd. – Czekamy jeszcze na wodę, po zdobyciu przez wojska syryjskie jednej ze stacji wodociągowych, gdzie znajdują się ważne studnie. Niemniej jednak, dodał, sytuacja pozostaje bardzo trudna, szczególnie w dziedzinie sanitarnej: ceny lekarstw wzrosły o 300 proc., co bardzo ogranicza możliwości leczenia, zarobki bowiem są nadal bardzo niskie.
Na pytanie o sposób wykorzystania pieniędzy ofiarowanych przez Franciszka biskup odpowiedział, że zostaną one przeznaczone przede wszystkim na odbudowę domów i stworzenie nowych miejsc pracy. – Jeżeli ojciec rodziny znajdzie pracę, to nie będzie chciał wyjeżdżać z Aleppo – uważa tamtejszy wikariusz apostolski.
Przed wybuchem wojny w 2011 w tym syryjskim mieście mieszkało 185 tys. chrześcijan różnych wyznań i obrządków. Dziś pozostało ich mniej niż połowa – niektórzy z wyboru, ale inni dlatego, że nie mieli możliwości emigracji. – Mam nadzieję, że ten gest papieża i bliskość całego Kościoła zachęci wiele naszych rodzin do powrotu – stwierdził bp Abou Khazen.