28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Utopia przeciw dobru wspólnemu

Ocena: 0
1068

Unia Europejska chce wyłączyć wszystkie elektrownie węglowe w Polsce. Oczywiście nie bezpośrednio, ale przez wprowadzenie przepisów ekologicznych, praktycznie uniemożliwiających ich działalność. Jeśli nie wycofa się z tych projektów, będzie to miało wielowymiarowe konsekwencje. Po pierwsze – spowoduje utratę pracy ludzi zatrudnionych w energetyce. Przez wzrost cen energii – obniży poziom życia w Polsce. A to wpłynie na całą gospodarkę, bo im społeczeństwo biedniejsze, tym polscy producenci sprzedadzą mniej towarów w Polsce. To wszystko dotyczy planu narodowego. Unia nie powinna go ignorować, bo nie można mówić o solidarności tam, gdzie nie bierze się pod uwagę konsekwencji wspólnych decyzji dla każdego poszczególnego kraju. Lekceważenie interesów narodowych to po prostu podejście kolonialne.

Drugi wymiar dotyczy bezpieczeństwa europejskiego. Węgiel jako źródło energii nie zostanie zastąpiony od razu przez źródła odnawialne. Zastąpić na krótką metę może go tylko gaz. Oczywiście, w naszym regionie – od Finlandii po Grecję – gaz rosyjski. Polityka dekarbonizacji w swych bezpośrednich konsekwencjach służy przede wszystkim Rosji, jej interesom eksportowym i polityce, która eksport gazu traktuje jako instrument ekspansji politycznej. Zamykanie elektrowni węglowych to zmniejszenie bezpieczeństwa energetycznego całej Europy. Ta sprawa jeszcze raz dowodzi całkowitej nieodpowiedzialności unijnych przywódców, którzy utopią zastąpili dobro wspólne naszych narodów. A pierwszym jego imperatywem jest niepodległość i bezpieczeństwo, jak pisał już św. Tomasz – „nic bowiem nie pomoże unikanie wewnętrznych niebezpieczeństw, jeśli nie da się obronić przed zewnętrznymi” (De Regno, IV, 4).

Polityka UE oczyszcza pole nie tylko ekonomicznym interesom Rosji, również jej ekspansji propagandowej. To państwo – jedno z największych aborcyjnych państw na świecie – usiłuje na wschodzie i zachodzie występować jako krytyk liberalnego Zachodu. Putin i Łukaszenka całkowicie zgadzają się z przywódcami liberalnego świata, że aborcjonizm jest „naturalnym” składnikiem nowoczesnego społeczeństwa. Różnica polega jedynie na tym, że Putin się tym nie chwali, a UE opiewa aborcjonizm jako „źrenicę wolności”. Propaganda rosyjska może więc straszyć społeczeństwa Europy Wschodniej, że w wypadku zbliżenia z Zachodem stracą nawet tę resztkę życia chrześcijańskiego, którą udało im się obronić i zachować w czasach sowieckich. A liberalna Europa chętnie mu argumenty podrzuca. Na przykład ostatni Raport Parlamentu Europejskiego o „Prawach kobiet w krajach Partnerstwa Wschodniego” nakłania państwa Europy Wschodniej do zagwarantowania wszelkich usług „zdrowotno-seksualnych” z „bezpieczną i legalną aborcją oraz edukacją seksualną” na czele. Jego autorom powiedziałem w Parlamencie, że jeśli nie chcą, żeby Putin wykorzystywał takie dokumenty przeciwko dążeniom demokratycznym wschodnioeuropejskich narodów – niech wreszcie przestaną je pisać. Chyba że po prostu redagują je dla Putina.

Idziemy nr 52 (586), 25 grudnia 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Publicysta, historyk, przez wiele lat czynny polityk; był m.in. marszałkiem Sejmu w latach 2005-2007, przewodniczącym KRRiTV, posłem do Parlamentu Europejskiego.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter