26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Sursum corda!

Ocena: 3.8625
2236

„Życie boli”. Im szybciej to zaakceptujemy, tym lepiej. Mniej rozczarowań i paradoksalnie mniej bólu. Chcemy być wiecznie szczęśliwi. I dobrze, bo Bóg przygotował dla nas Niebo w którym będziemy mogli doświadczać niekończącej się miłości, radości i pokoju … „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2,9)

… ale póki co – „melduję - tu ziemia”.

Trwa walka na śmierć i życie (wieczne) o duszę każdego z nas. Św. Piotr, który bardzo boleśnie doświadczył swojej słabości daje nam cenne wskazówki jak walczyć o Zbawienie.

„Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje.  (1 P 5,8-11)

W tej walce nie jesteśmy sami!

Sursum corda – w górę serca! To wezwanie słyszymy podczas Mszy świętej. To tutaj Bóg daje nam siły i łaskę. W Sakramencie  Pokuty i Pojednania odpuszcza grzechy, podnosi nas, podtrzymuje, prowadzi. I wskazuje na KRZYŻ.

„Zbawienie przyszło przez krzyż, ogromna to tajemnica. Każde cierpienie ma sens, prowadzi do pełni życia”.

W czerwcu 1997 roku św. Jan Paweł II pod koniec Eucharystii w Zakopanem wezwał nas do podjęcia trudu niesienia krzyża każdego dnia:

Nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym.

Nie ma innej drogi do Zbawienia, jak przez krzyż. Kiedy zaakceptujemy go w naszym życiu będziemy szczęśliwi, nawet kiedy przyjdzie nam przeżywać „trudniejszy czas”. Mamy perspektywę, którą jest Niebo. Mamy Aniołów, niesamowitych, wspaniałych świętych, ze św. Janem Pawłem II na czele, którzy orędują za nami u Boga i w każdej chwili gotowi są nieść nam pomoc i prowadzić, wskazując kierunek – Życie Wieczne. Bóg stworzył nas dla Nieba, które możemy budować wraz z Nim już tutaj na ziemi.

Z Bogiem nasze życie możemy przeżyć pięknie, sensownie. Z pokojem i radością w sercu, pomimo różnych przeciwności.

Zawsze kiedy słyszę słowa „Sursum corda", moja pierwsza myśl biegnie do figury Pana Jezusa przed Bazyliką Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu (na zdjęciu). Zbawiciel niesie krzyż, jedną rękę ma wzniesioną do góry  wskazując na Niebo-nasz cel, dom u Boga Ojca …

„Życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno” (bł. ks. Jerzy Popiełuszko)

Jezus mówi do nas bardzo konkretnie. „Jeżeli chcesz pójść za Mną, weź swój krzyż”. Bądźmy pewni, że On będzie nas prowadził, umacniał, dawał siłę.

„Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? ( Mt 16,24-26).

Nasz krzyż w codzienności – „stracić życie, żeby je odnaleźć”.

Często rozczarowujemy się drugim człowiekiem, sobą i całym życiem. „To nie tak miało być, zupełnie nie tak” – jak śpiewa Budka Suflera.  A może właśnie takie jest życie i każdy z nas – „nieidealny”. I to ma głęboki sens, bo prawdopodobnie doskonałość sprawiłaby, że przestalibyśmy potrzebować Boga. Skupilibyśmy się tylko na sobie, wpadając w samozachwyt, „samowystarczalność”, a to już prosta droga do zguby.

Rozczarowujemy się, kiedy mamy swoje wyobrażenia o rzeczywistości. Nie przyjmujemy jej takiej jaka jest, tylko chcemy, żeby była „inna”. W relacjach często wyobrażamy sobie, że ta druga osoba jest lepsza, mądrzejsza, bardziej uduchowiona, lub odwrotnie – zła, głupia i „pusta”. A kiedy okazuje się, że tak nie jest przychodzi wielkie zaskoczenie lub jeszcze większy zawód (w przypadku zmiany na gorsze).

Miłość, przyjaźń, nasze relacje często bywają „polem minowym” rozczarowań, zawiedzionych nadziei, żalu, bólu, frustracji.
Dobrze to widać na przykładzie przyszłych małżonków. Przed ślubem on myśli , że „ona nigdy się nie zmieni”, a ona ma nadzieję „że on się zmieni”...

Oszukujemy się i kreujemy rzeczywistość taką, jaką chcielibyśmy ją widzieć, przeżywać … i znów rozczarowanie – bach – kiedy okazuje się, że życie jest zupełnie inne niż nam się wydawało i „idzie” w zupełnie innym kierunku niż przewidywaliśmy. Jesteśmy zdezorientowani, zagubieni, zrozpaczeni, wściekli, rozczarowani.

Gdzie znaleźć złoty środek? Wydaje mi się, że to właśnie w naszej niedoskonałości tkwi doskonałość – jak powiedział pewien zakonnik. Przykładem są rzesze świętych, którzy zdobywali bramy raju pokorą, ofiarą, ubóstwem, modlitwą i posłuszeństwem.

Trwanie przy Bogu, rozeznawanie Jego woli każdego dnia, daje nam możliwość przejścia przez życie bardziej świadomie, z pokojem w sercu, nawet w sytuacjach trudnych. Kiedy jesteśmy z Bogiem, spotykamy się z Nim w Eucharystii, Sakramencie Pokuty i Pojednania oraz w Słowie Bożym On daje nam światło, umacnia nas, prowadzi. Czytając Biblię łatwiej będzie nam zrozumieć, co dzieje się w naszym życiu, przyjmować trudne wydarzenia, wyciągać z nich wnioski, pracować nad sobą.

Z pewnością będzie nam lżej, gdy zaakceptujemy fakt, że życie na ziemi to nie raj. Niebo przyjdzie później, ale póki co jesteśmy „Kościołem walczącym”. Cytując Hioba: Czyż nie do bojowania podobne jest życie człowieka? Pamiętajmy jednak, że w tej walce nie jesteśmy sami. Jest z nami Bóg. On Jest blisko. Wystarczy do Niego przyjść i czerpać ze zdroju łaski.

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”. (Mt 11,28-30)

„Jezus wstał i zawołał donośnym głosem: Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło pismo: rzeki wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego” (J 7,37-39).

Na koniec, coś osobistego … zazwyczaj trudno dotrwać do końca długiego komentarza, więc ostatnie słowa są dla wytrwałych …

Kilka lat temu zmarł mi ktoś bliski. Była to osoba, która „odchodziła” z tego świata z poczuciem zmarnowanego życia, które po prostu „toczyło się” jak walec miażdżąc wszystkich wokół. Był to człowiek obdarowany wieloma talentami, urodą, poczuciem humoru, inteligencją, czarującą osobowością. Był duszą towarzystwa. Pod koniec jego życia nic z tego nie zostało. Wszystko zmarnowane. Zostawił bliskich poranionych swoim egoizmem, brutalnością, wieczną pretensją do wszystkich i o wszystko …
Wielki ból. Przeżyć życie i zostawić po sobie pożogę lub po prostu nic po sobie nie zostawić, jedno wielkie NIC, pustka ….

Jest to też przestroga i mobilizacja, żeby zrobić wszystko, aby nasze życie stało się DAREM. Jedynie wtedy mamy szansę zostawić po sobie coś wartościowego.

Z Bogiem wszystko jest możliwe. Trzymajmy się Go. Razem z Nim możemy dać bliskimi i tym, których spotykamy na naszej drodze życia nadzieję i wiele dobra, które przynosi owoce, pączkuje. Sprawia, że drugi człowiek „nabiera wiatru w żagle” i ma siłę iść dalej z poczuciem sensu wszystkiego, co się wokół niego dzieje.

Sursum corda – w górę serca!
„Trzymaj się Boga!” (Księga Przysłów  3.1-26)

Czytaj także:

>>Św. Józef z Kupertynu - "latający zakonnik"

>>Módlmy się za kapłanów!

Fot. ks. H. Zieliński/Idziemy

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter