26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Skradziony miesiąc

Ocena: 4.6
748

Dawniej niemal w każdym miesiącu roku czciło się albo Matkę Bożą, jak w przypadku lutego (Gromniczna), maja (Królowa Polski), sierpnia (Zielna) czy października (Różańcowa), albo tajemnice wiary, jak Najświętsze Serce Jezusa w czerwcu, Najdroższą Krew Chrystusa w lipcu, aniołów we wrześniu, dusze czyścowe i świętych obcowanie w listopadzie. Współczesny świat konsumpcji i różnych ideologii pozastępował odniesienia chrześcijańskie własnymi bożkami. I tak luty jest walentynkowy, maj grillowy, czerwiec to miesiąc LGBT+, a listopad – Halloween.

Obecnie znajdujemy się w miesiącu poświęconemu Najświętszemu Sercu Jezusowemu – po staremu, lub po nowemu w „miesiącu dumy”. Z czego? „Czerwiec to Miesiąc Dumy LGBTQI+, podczas którego celebrujemy osiągnięcia środowiska LGBTQI+. Solidaryzujemy się z osobami LGBTQI+ na całym świecie, których podstawowe prawa wciąż nie są przestrzegane” – czytamy we wpisie na Twitterze ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie.

Dlaczego właśnie czerwiec? Organizatorzy pierwszych tzw. marszów równości wybrali ten miesiąc na parady, by upamiętnić demonstrację, jaka odbyła się 28 czerwca 1969 r. przed nowojorskim barem gejowskim. Doszło wtedy do starć z policją, które trwały całą noc, a miesiąc później powstała organizacja Front Wyzwolenia Gejów. Równo rok później odbył się pierwszy marsz równości (Gay Pride) w USA, który przeszedł ulicami Nowego Jorku. Od 1978 r. ruch gejowski ma swój najbardziej znany symbol, czyli tęczową flagę. Potem nawet prezydenci USA zaczęli nazywać czerwiec „miesiącem dumy”. Najbardziej konsekwentnie czynił to Barack Obama.

Z Zachodu marsze równości dotarły również do Polski, i pierwsza taka parada odbyła się w 2001 r. w Warszawie, po czym została zakazana za Lecha Kaczyńskiego, kiedy był prezydentem stolicy. W tym roku parad nie zobaczymy, ale tylko dlatego, że dopadła świat pandemia koronawirusa. Jednak nie przeszkodziła środowiskom LGBT manifestowania, że czerwiec należy do nich. I to globalnie.

Kraj związkowy Berlin ogłosił w tym miesiącu, że tęczową flagę można będzie wywieszać na budynkach użyteczności publicznej bez konieczności składania wniosku. Niektóre niemieckie koncerny również opatrzyły swoje drzwi wejściowe lub konta w mediach społecznościowych barwami LGBT, by pokazać swoją solidarność z ruchem. Także wiele placówek amerykańskich wywiesiło tęczowe flagi lub oznakowało swoje konta społecznościowe. Z kolei na portalu brytyjskiego nadawcy BBC można przeczytać: „czerwiec to »miesiąc dumy«, miesiąc poświęcony celebrowaniu społeczności LGBTQ+ na całym świecie”.

Jakie więc osiągnięcia LGBT celebrujemy w tym miesiącu? Tego już nigdzie się nie doczytamy. Chyba że chodzi o możliwość wywieszania tęczowych flag w miejscach publicznych, co do tej pory zarezerwowane było jedynie dla barw narodowych czy unijnych. Jakimi jednak osiągnięciami dla ludzkości może poszczycić się tęczowy ruch? Tego nie wiedzą chyba sami jego członkowie, a tym bardziej zwolennicy, którzy tak ochoczo wymachują kolorowymi flagami.

Dla katolików czerwiec jest i pozostanie miesiącem uwielbienia Serca Jezusa, które ukochało nas do tego stopnia, że zostało za nas przebite. A z Niego popłynęły na nas strumienie łask. Mamy za co dziękować w tym miesiącu podczas pięknych nabożeństw czerwcowych.

Idziemy nr 25 (765), 21 czerwca 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter