Kard. Kazimierz Nycz odprawił Mszę św. i spotkał się z chorymi oraz personelem hospicjum prowadzonego przez Caritas Archidiecezji Warszawskiej przy Krakowskim Przedmieściu.

Chcemy dziękować wszystkim, którzy opiekują się chorymi w rozmaitych miejscach, szpitalach, sanatoriach, dziełach Caritas, i modlić się za chorych, by swoje trudy i cierpienia potrafili znosić, przyjmować i ofiarować Panu Bogu
- mówił metropolita warszawski w Światowym Dniu Chorego, obchodzonym 11 lutego.
To ważne miejsce dla Kościoła warszawskiego. Chciałem z wami modlić się za wszystkich chorych, którzy tu znajdują opiekę, za personel, lekarzy, pielęgniarki i wszystkich, którzy tu pracują. Wielu z was jest przykutych do łóżka na stałe ciężką chorobą, Te ofiary i cierpienia, których doświadczacie, dołączacie w ten sposób do tej jedynej, świętej ofiary Jezusa Chrystusa, która w Wielki Piątek dokonała się na krzyżu. Ile razy odprawiamy Mszę św., która jest uobecnieniem tamtej ofiary, powinniśmy więc dołączyć do niej swoje trudy i cierpienia
– mówił metropolita warszawski w homilii.
Przypomniał, że 31 lat temu papież Jan Paweł II wybrał 11 lutego, by „przypominać, jak człowiek chory w Kościele, jak człowiek starszy jest ważny i jak ważna jest opieka i miłość wobec potrzebujących pomocy”.
Metropolita warszawski przypomniał, że Jan Paweł II wybrał na Światowy Dzień Chorego rocznicę objawień w Lourdes. To miejsce stało się wielkim sanktuarium, do którego przyjeżdżali chorzy z całego świata po to, by się mogli modlić, uczyć się przyjmować cierpienie, a czasem wręcz doświadczać uzdrowienia. Kardynał podkreślił, że dla niektórych cudem duchowym może być sam fakt pogodzenia się z bólem czy chorobą i przyjęcie go w łączności z ofiarą Chrystusa.
Doskonale wiemy, że w tym znaczeniu Lourdes od 150 lat jest taką Kaną Galilejską Kościoła, w której Jezus Chrystus czyni pierwszy cud. Chcemy za ten cud Panu Bogu dziękować, modlić się za chorych i opiekujący się nimi personel oraz wypraszać Bożą moc, siłę i błogosławieństwo, bo każdy z nas tego od Boga potrzebuje
– mówił.
Dziękując pielęgniarkom, lekarzom i personelowi hospicjum, kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że „chory, który przychodzi tu, ma prawo się spodziewać, że tu znajdzie jeszcze więcej miłości niż w innych placówkach”.
Są setki, tysiące szpitali dobrych, fachowych na świecie i w Polsce. Dziękujemy Panu Bogu za wszystkich, którzy pracują w szpitalach, przychodniach, zakładach terapeutycznych, i modlimy się za nich w czasie tej Mszy św. Zakładamy jednak takie dzieła, jak hospicjum Caritas, nie tylko po to, by były one dobre, kompetentne nawet wzorcowe, ale także, by były miejscem ewangelizacji w drodze do Pana Boga. Gdyby tego nie było, ich istnienie nie miałoby sensu
– podkreślał kard. Nycz.