2 maja
czwartek
Zygmunta, Atanazego, Anatola
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - 25 lipca 2019

Ocena: 5
1239

Służyć na wzór Chrystusa, to czynić dla drugiego dobro, które posłuży jego zbawieniu.

- teksty czytań -

Fot. pixabay.com / CC0

komentarze Bractwa Słowa Bożego, autor: s. Faustyna Aleksandrowicz CSFN

Pierwsze czytanie: 2 Kor 4, 7-15

Niezwykle wymowny jest obraz Boga, jako garncarza, stwarzającego nas delikatnym dotykiem miłości. Garncarz musi posiadać wiele wyczucia i wrażliwości, by dzban był piękny i by długo służył. Obraz człowieka stworzonego przez Boga doskonale wpisuje się w tę symbolikę. Wielokrotnie używany był przez autorów Starego Testamentu. Bóg poucza proroka Jeremiasza, który doświadcza pobytu w domu garncarza, że jeśli naczynie ulega zniekształceniu, wtedy wyrabia się inne. Wszystko zależy od planu i zamiaru garncarza. To my jesteśmy naczyniem. Jeśli będziemy budować swoje życie na tej fundamentalnej prawdzie, nie wpadniemy w sidła pychy. Święty Paweł opisuje w Liście trudy życia apostolskiego, czyli ukazywania skarbu wszystkim, którzy go jeszcze nie poznali.  Tym skarbem jest Boża prawda, że dana nam jest obietnica przebywania z Bogiem na wieki, że już jesteśmy zbawieni. Teraz jest czas na przyjęcie skarbu, naczynie samo w sobie jest puste.     Jezus przez trzy lata nauczał i czynił cuda. Przez lat trzydzieści żył w prostym nazaretańskim domu z rodzicami. Można by powiedzieć, że dał wzór bycia naczyniem glinianym, jako człowiek, kryjąc w sobie przez trzydzieści lat swój skarb - swoje Bóstwo. Żadne przeciwności nas nie zabiją, bo nawet śmierć nie jest w stanie odłączyć nas od miłości Chrystusowej. Jego pokój i łaska umacniają świadka - owo naczynie gliniane - nawet w chwili męczeństwa.

Psalm responsoryjny: Ps 126, 1-2ab.2cd-3.4-5.6

Niekiedy ziarno ewangelii sieje się we łzach, bólu i cierpieniu. Dar zbawienia był dany we łzach Maryi, w cierpieniu Jana i we Krwi Jezusa. Jednak ostatecznym celem jest radość pełna i doskonała, szczęście wieczne, za którym tęsknimy, do którego dążymy. Jak Izrael tęsknił za odbudowaniem świątyni, tak my całą istotą tęsknimy za naszym zmartwychwstaniem ku życiu wiecznemu.

Ewangelia: Mt 20, 20-28

Sami z siebie, o własnych siłach, nie jesteśmy zdolni „wypić kielicha”, czyli podzielić losu Jezusa. Możemy to uczynić jedynie przez współudział w Jego męce. Duch Święty pomaga nam znieść gorycz wina, czyli męki, dając nam tę wytrwałość, aby pod koniec spożywania poczuć słodycz miodu. Gorycz, bowiem spowodowana jest naszym grzechem, a miód Bożą miłością. Siedzenie po prawicy Ojca oznacza tych, którzy przyjęli Syna, mając udział w Jego kielichu. Syn Boży, bowiem, siedzi po prawicy Ojca w chwale. Jakub i Jan nie przez zuchwałość serca, ale z nieświadomości zapragnęli miejsc w królestwie po prawicy. Jakub otrzymał je podczas wypicia kielicha męki w momencie ścięcia przez Heroda, a Jan, jak głosi tradycja, wypił kielich goryczy pod krzyżem Pana i na wyspie Patmos. Pozostali się oburzają, a Jezus widząc nieświadomość jednych i drugich, przywołuje ich do siebie. Wszelkie konflikty można rozwiązać, trwając przy Jezusie i słuchając Jego nauki, przyjmując ją do serca. Służyć na wzór Chrystusa, to czynić dla drugiego dobro, które posłuży jego zbawieniu.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter