3 maja
piątek
Marii, Antoniny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kiedy budzą się demony

Ocena: 4.7
4932

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje Jezusa, który naucza w synagodze. Widzimy, że słowo Jezusa ma ogromną moc: „uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie”.

fot. pixabay.com

Boże słowo i w naszym życiu odgrywa ważną rolę. To ono przemienia postawy i decyzje, demaskuje ukryte intencje i motywacje, pozwala dostrzec prawdę, odkrywa drogi Pana, dotyka naszych schematów, ale przede wszystkim przypomina o miłości Stwórcy do stworzenia.

Te wymienione skutki słuchania słów Jezusa – choć trzeba zaznaczyć: nie wszystkie – są dostępne tym, którzy spotykają się codziennie z Pismem Świętym. Franz Kafka napisał: „Jeśli książka, którą czytamy, nie przebudzi nas niczym pięść, która uderza nas w głowę, po co zatem ją czytamy? Dobry Boże, bylibyśmy szczęśliwi również wtedy, kiedy nie mielibyśmy książek, a te książki, które czyniłyby nas szczęśliwymi, moglibyśmy pisać sami. Lecz tym, czego potrzebujemy, są te książki, które spadają na nas jak nieszczęście, które głęboko nami wstrząsają, jak śmierć kogoś, kogo kochamy bardziej niż siebie samych, jak samobójstwo. Książka musi być oskardem, aby przełamać morze lodu, które jest wewnątrz nas”.

To doświadczenie możemy odnieść do procesu, który dokonuje się w sercu człowieka wsłuchanego w głos Pana Boga. Gdy Jezus nauczał w synagodze, odezwał się człowiek opętany przez ducha nieczystego. Chociaż trafniejszą diagnozą wydaje się stwierdzenie, że odezwał się sam duch nieczysty. Zbliżając się do Jezusa, kiedy pozwalamy Mu wejść do naszego serca, bardzo często spotykamy się z podobnym procesem. Budzą się w nas jakby demony, wychodzą wszystkie dwuznaczne motywacje i intencje, ukazuje się nasza grzeszna natura. Przekonujemy się o prawdzie, o której pisał św. Jan: „Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, nie pochodzi od Ojca, lecz od świata, świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”.

Początkowo zapewne możemy się wystraszyć, że jesteśmy tak słabi i grzeszni, ale Jezus chce nam dziś powiedzieć, że jest w stanie nas uzdrowić, że może nas umocnić i że nie powinniśmy tak łatwo polegać na sobie, bo nie damy rady. On przychodzi zapanować nad naszą słabością, uwolnić nas od grzechów, od zniewoleń, od „przyjaźni” ze złym duchem. To doświadczenie jest mocno obecne, gdy żyjemy Jego słowem.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest diecezjalnym duszpasterzem młodzieży i dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży w diecezji warszawsko-praskiej

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter