4 maja
sobota
Moniki, Floriana, Wladyslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Z tobą chcę...

Ocena: 5
1190

Miłość małżeńska promieniuje życiodajnym światłem i ciepłem na całą rodzinę. Ważne są te momenty we dwoje i tylko dla siebie.

fot. pexels.com

„Z tobą chcę oglądać świat, wśród wysokich błądzić traw. Wtedy to, wszystko to, to, co widzę, czuję, naprawdę jest. Kwitnie sad, powiał wiatr, tak jak śnieg sypnął kwiat, wszystko to naprawdę jest”. Ta wzruszająca swym pięknem piosenka z muzyką Zbigniewa Wodeckiego do słów Jonasza Kofty ma prawie 40 lat, ale dziś też można ją zadedykować każdemu małżeństwu.

Też, a może nawet tym bardziej dziś, gdy życie pędzi jak szalone, a my wraz z nim. Kiedy ostatnio błądziliśmy razem wśród wysokich traw i robiliśmy inne romantyczne albo zwariowane rzeczy? Podobno prawie cała masa Układu Słonecznego (99,87 proc.) skupiona jest właśnie w Słońcu. I tak jak Słońce oświetla i ogrzewa wszystko wokół, miłość małżeńska promieniuje życiodajnym światłem i ciepłem na całą rodzinę. Dlatego troska o nią to nasza pierwsza i najważniejsza inwestycja w rodzinę.

Antoine de Saint-Exupéry napisał: „Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku”. To prawda: miłość, aby trwać i się umacniać, potrzebuje pożywienia w postaci wspólnych celów i tematów, które nas łączą. Z drugiej jednak strony dla większości małżeństw zagrożeniem jest raczej nadmierne skupienie na działaniu i realizacji życiowych celów, kosztem wzajemnej relacji, niż niebezpieczeństwo, iż tak skupią się na swojej miłości, że zapomną o całym świecie. Osobiście nie spotkałam się z takim przypadkiem, a przykładów przeciwnych znam całkiem sporo.

„Przypominam przysłowie mówiące, że woda stojąca ulega zepsuciu, stęchnięciu. Dzieje się tak, kiedy życie miłości w pierwszych latach małżeństwa ulega stagnacji, przestaje być dynamiczne, przestaje mieć ten niepokój, który popycha je do przodu” – czytamy w „Amoris laetitia” 219. Tak ważne są te momenty, gdy jesteśmy tylko we dwoje i tylko dla siebie. Nie dać się znieczulić rutynie, wciąż rozpalać na nowo pierwotną fascynację i ciekawość siebie nawzajem. Trzeba tworzyć ku temu odpowiednie „okoliczności przyrody”. Mogą to być wyjścia albo wyjazdy (Z mężem, choćby nie wiem co, wyjeżdżamy przynajmniej raz w miesiącu, nawet na jedną noc. Ostatnio byliśmy w Radomiu, niedawno w Górze Kalwarii, a nawet w hotelu w Warszawie, w której mieszkamy…). Często to tylko kilka godzin i stosunkowo niewielkie pieniądze, a daje niesamowicie dużo. Taki romantyczny wypad we dwoje raz na jakiś czas (znajomi nazywają swoje wyjazdy „małżeńską ucieczką”) zapobiega rutynie, odświeża i wzmacnia miłość małżeńską, która jest przecież źródłem życia i siły dla całej rodziny, nie może więc nigdy wyschnąć ani „ulec stęchnięciu”. Bo w życiu, jak w piosence: „Gdy ty i ja, cały świat jest dla nas, gdy ty i ja, zapach łąk, plaży piach, nocy mrok, światło dnia, wszystko to, gdy ty i ja”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 4 maja

Sobota, V Tydzień wielkanocny - wspomnienie św. Floriana, męczennika
Jezus powiedział do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 19, 25-27
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Fatimskiej 4-12 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter