W życiu osiągnęli wiele – karierę, popularność, pieniądze, a jednak wciąż odczuwali, że czegoś im brakuje. Wojciech Amaro szlifował talent kulinarny u boku najlepszych szefów kuchni. W 2011 r. otworzył restaurację Atelier Amaro, która jako jedyna w Polsce uzyskała gwiazdkę Michelin. Na ekranie mogliśmy zobaczyć go w roli jurora programu Top Chef i gospodarza Hell’s Kitchen. Piekielnej Kuchni. Obecnie angażuje się w projekt, który łączy gotowanie z hodowlą staropolskich odmian roślin, ale ma też na celu pomoc innym. Jego żona, Agnieszka, z wykształcenia architekt wnętrz, wcześniej zajmowała się m.in. marketingiem i PR-em, a z czasem przyjęła rolę menedżerki męża.
Dzisiaj małżonkowie zgodnie twierdzą, że od momentu powrotu do Pana Boga poczucie ciągłego braku zastąpił pokój, choć wiele spraw – patrząc po ludzku – wywróciło się do góry nogami.
MOJE JEDYNE MARZENIE
Wybija południe, gdy docieram do domu Agnieszki i Wojciecha Amaro. Wita mnie dźwięk bijącego na Anioł Pański dzwonu, który, jak się okazuje, na stałe wpisał się w ich codzienność. Dochodzi z niewielkiej kaplicy Bożego Miłosierdzia, otoczonej sadem owocowym. – To tam mieszka pierwszy Gospodarz tego miejsca – uśmiecha się pani Agnieszka, która kilka minut wcześniej wcieliła się w dzwonnika.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 51 (842), 19 grudnia 2021 r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 22 grudnia 2021
Co? Gdzie? Kiedy?
