Wspólnota Sant'Egidio apeluje: ogłosić Kijów wolnym miastem

Kijów, licząca trzy miliony mieszkańców stolica europejska, jest dziś polem bitwy - stwierdził Riccardi. Przypomniał, że bezbronna ludność cywilna szuka schronienia przed niebezpieczeństwem i terrorem w podziemnych bunkrach. „Jeszcze bardziej zagrożone są osoby najbardziej bezbronne, od osób starszych po dzieci i bezdomnych. Są już pierwsze ofiary cywilne”.

Nie można sobie wyobrazić kultury i historii Europy bez Kijowa, z jego światowym dziedzictwem, „tak jak nie można sobie wyobrazić kultury rosyjskiej, historii Rosji, bez Kijowa”, tłumaczył Riccardi. Dodał, że Kijów jest miejscem pielgrzymek zwłaszcza dla wyznawców prawosławia na całym świecie i „cennym miastem dla całego świata chrześcijańskiego”. To stamtąd wywodzi się historia wiary narodów ukraińskiego, białoruskiego i rosyjskiego.

Założyciel Wspólnoty Sant'Egidio podkreślił, że „los Kijowa nie pozostawia obojętnym tych, którzy na Wschodzie i Zachodzie z pasją i zaangażowaniem patrzą na to miasto i jego mieszkańców”. „Po Sarajewie, po Aleppo, nie wolno nam ponownie doświadczyć oblężenia wielkiego miasta”, apelował i dodał, że mieszkańcy Kijowa pragną, aby ludzie na całym świecie zrozumieli, że ich dziedzictwo kulturowe nie powinno być narażone na ryzyko zniszczenia. „Świętość Kijowa dla świata chrześcijańskiego wymaga szacunku”, stwierdził Riccardi.

„Pilnie wzywamy tych, którzy mogą zadecydować o tym, aby nie używać broni w Kijowie, ogłosić zawieszenie broni dla miasta, ogłosić Kijów "miastem otwartym", nie pozwolić, by jego mieszkańcy stali się ofiarami przemocy zbrojnej i nie niszczyć miasta, na które dziś patrzy cała ludzkość”, głosi apel chrześcijańskiej Wspólnoty i wyraża nadzieję: „Oby tej decyzji towarzyszyło wznowienie negocjacji w celu osiągnięcia pokoju na Ukrainie”.