Sobotnia wizyta papieża Franciszka na Lesbos skieruje światła reflektorów na łamanie praw człowieka związane z porozumieniem Unii Europejskiej z Turcją ws. uchodźców.
2016-04-15 15:47 pb (KAI/amnesty.it) / Rzym, sgOpinię taką wyraża międzynarodowa organizacja obrońców praw człowieka Amnesty International.
Jej zdaniem pobyt papieża i dwóch zwierzchników Kościołów prawosławnych: Bartłomieja z Konstantynopola i Hieronima II z Aten na tej greckiej wyspie zwróci uwagę świata na dramatyczne cierpienia tysięcy migrantów i uchodźców przymusowo tam zatrzymanych po wejściu w życie źle pomyślanej umowy między UE i Turcją, zawartej 20 marca.
– Podczas swej wizyty papież Franciszek podkreśli decydującą rolę, jaką w kontekście obecnego kryzysu uchodźców odgrywa solidarność na szczeblu lokalnym i międzynarodowym w pomocy ludziom najsłabszym. Mamy nadzieję, że ujawni on także gwałcenie praw, lęk i niepewność tysięcy migrantów i uchodźców, którzy znaleźli się w pułapce na Lesbos i w innych częściach Grecji – oświadczyła Gauri van Gulik, wicedyrektor Amnesty International na Europę.
Dodała, że w obozie w miejscowości Moria na Lesbos można zobaczyć na własne oczy „niszczycielski wpływ”, jaki umowa między UE i Turcją wywiera na uchodźców, spośród których wielu jest tam osadzonych wbrew własnej woli. – Papież powinien wyraźnie powiedzieć, że niezmienienie tego stanu rzeczy byłoby wstydem dla Europy – stwierdziła van Gulik.
Misja Amnesty International odwiedziła 5 i 6 marca dwa ośrodki dla uchodźców na wyspach Lesbos i Chios, do których dostęp jest mocno ograniczony. Spotkała się tam z tysiącami migrantów i uchodźców zatrzymanych w nich w sposób arbitralny i żyjących w przerażających warunkach. Są oni pozbawieni informacji, zrozpaczeni i zatroskani o to, co się z nimi stanie po wejściu w życie umowy między UE i Turcją. Wielu było zdezorientowanych co do procedury przyznawania azylu i obawiało się odesłania do Turcji. Amnesty International udokumentowała również łamanie ich praw człowieka po podpisaniu tej umowy, w tym przymusowe powroty afgańskich i syryjskich uchodźców do swych ojczyzn.