42 lata temu w wielu zakładach pracy zorganizowano strajki i demonstracje w związku z ogłoszoną przez rząd podwyżką cen. Tak zaczął się Czerwiec '76.
25 czerwca 1976 r. do największych wystąpień robotniczych doszło w Radomiu, Ursusie i Płocku. Na ulice Radomia w proteście przeciw planowanym przez rząd podwyżkom cen żywności wyszło 20-25 tys. ludzi. Doszło do starć z milicją i oddziałami ZOMO. Według IPN zatrzymano 654 osoby. Tzw. sądowym trybem postępowania objęto 255 osób, a orzeczone kary pozbawienia wolności sięgały 10 lat.
Społeczne protesty brutalnie stłumiła milicja i Służba Bezpieczeństwa. W całej Polsce aresztowano około 2,5 tys. osób. Wieczorem premier Piotr Jaroszewicz odwołał zapowiadane podwyżki cen.
?Chylimy czoła przed tymi, którzy 42 lata temu zrywali czerwoną flagę systemu kłamstwa i wyzysku po to, aby z dumą wciągać na maszt biało-czerwoną flagę wolności? - napisał @DeraAndrzej. pic.twitter.com/ORZALoqjsy
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 24 czerwca 2018
W Radomiu, najważniejszym punktem obchodów rocznicy protestu robotniczego będzie msza święta, która zostanie odprawiona na skrzyżowaniu ulic 25 Czerwca i Żeromskiego, w sąsiedztwie kamienia upamiętniającego robotniczy protest i niedaleko miejsca, w którym rozgrywały się najważniejsze wydarzenia w czerwcu 1976 r. w Radomiu.
W związku z udziałem w proteście w 1976 r. pracę straciło ok. 900 radomian, przede wszystkim pracowników Zakładów Metalowych. Tragiczną konsekwencją protestów było bezprawne bicie zatrzymanych na tzw. ścieżkach zdrowia (szpalery milicjantów bijących ludzi pałkami), które stały się swoistym symbolem Czerwca'76. Zaczęły się także represje wobec uczestników protestu i ich rodzin. Wsparcia udzielali im przedstawiciele powstałego we wrześniu Komitetu Obrony Robotników.