Jak tłumacz prezes fundacji Redemptoris Missio Justyna Janiec-Palczewska, o pomoc do fundacji zwrócił się misjonarz pracujący w Kamerunie, ojciec Alojzy Chrószcz ze zgromadzenia Oblatów. „Od wielu lat jego wielką misją oprócz posługi kapłańskiej było budowanie przedszkoli dla maluchów mieszkających w afrykańskich wioskach. Teraz marzy o szkole” – zaznaczyła Janiec-Palczewska.
„Ojciec Alojzy Chrószcz wpadł na pomysł budowy szkoły odwiedzając jedną z miejscowości w swojej parafii. Ponad 400 dzieci uczyło się w szopce skleconej z łodyg prosa. W porze suchej chroniła je przed upałem, a w porze mokrej przed deszczem. Jak łatwo się domyślić, prowizoryczny dach podczas ulewy bardzo przecieka. Wtedy do szkoły przychodzi mniej dzieci, a te, które są, siedzą skulone w wilgotnych ubraniach” – tłumaczyła.
Janiec-Palczewska wskazała, że rodzice dzieci zadeklarowali, że wyprodukują cegły i wzniosą mury szkoły, jednak nie stać ich na pokrycie dachu blachą.
„Jeden arkusz blachy kosztuje 10 euro, a potrzeba ich 136. Dzięki nim blisko pół tysiąca uczniów będzie miało szkołę z prawdziwego zdarzenia. To inwestycja, która naprawdę pomoże tym dzieciom zmieniać swoją przyszłość. Nelson Mandela powiedział: »Edukacja to najpotężniejsza broń, której możesz użyć, aby zmieniać świat«” – podkreśliła prezes fundacji.
W ramach akcji „Blachy na dachy”, fundacja zachęca do wsparcia budowy i ufundowania jednej blachy, lub jej fragmentu.
Datki można wpłacać na konto Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio” z dopiskiem „Blachy na dachy”.