Monika Odrobińska |
Oszczędzanie na wcześniakach
NFZ nie płaci szpitalom ginekologiczno-położniczym za nadwykonania i procedury wysokospecjalistyczne, informuje „Nasz Dziennik”.
Dla przykładu gazeta wymienia Szpital Specjalistyczny Świętej Zofii w Warszawie, który od dłuższego czasu nie otrzymuje pieniędzy za porody wcześniacze, transfuzje krwi, operacje i inne zabiegi wykonywane w przypadku dzieci przedwcześnie urodzonych. Lekarze alarmują, że jeśli sytuacja się nie zmieni, pacjenci będą czekać na niektóre operacje i zabiegi w kolejkach – albo dopłacać z własnej kieszeni. Brzmi to tym bardziej absurdalnie, że chodzi o dzieci urodzone np. kilka tygodni przed terminem, czyli w sytuacjach, których nie da się zaplanować, ani przewidzieć.