Po kilkudziesięciu latach dotarły do Polski dokumenty, które pokazują życie Polaków na Bliskim Wschodzie, dokąd przybyli z Armią Andersa.
– Mamy tu cenną listę polskich uchodźców w Palestynie z lat 1943-47, wygląda na to, że kompletną, co może być istotne dla odtwarzania historii rodzinnych i badań genealogicznych – mówi Wojciech Woźniak, naczelny dyrektor Archiwów Państwowych. – Jest też dokumentacja metrykalna Polskiego Duszpasterstwa Katolickiego w Palestynie z księgami małżeństw, zgonów i chrztów. Takich danych dotąd nie było.
Do zasobu Archiwum Akt Nowych trafiły właśnie unikatowe archiwalia: pozostałość po kwaterujących w Palestynie żołnierzach 2 Korpusu i działających tam organizacjach społecznych, politycznych i religijnych. – Dokumenty dotyczą środowiska, które wyrwało się z sowieckiej niewoli i dostało się na Bliski Wschód – mówi dyrektor AAN Tadeusz Krawczak – a tam działał już niezwykły kapelan Wojska Polskiego ks. Stefan Pietruszka-Jabłonowski z diecezji włocławskiej (1898-1973).
Zbiór zawiera także prywatne dokumenty i korespondencję ks. Pietruszki-Jabłonowskiego. – Być może posłużą one do sporządzenia biografii tej wybitnej postaci działacza społecznego, opiekuna młodzieży, który, wciągnięty na niemiecka listę proskrypcyjną, przedostał się z bp. Karolem Radońskim we wrześniu 1939 r. na Węgry i tam organizował duszpasterstwo wśród Polaków. – Jesteśmy jego dłużnikami – przyznaje dyrektor Krawczak, podkreślając, że to właśnie ksiądz kapelan gromadził i zabezpieczał dokumentację tamtych czasów.
Obecny na uroczystości bp Wiesław Mering, ordynariusz włocławski, przejął uratowane przez księży księgi diecezjalne oraz starodruki i inkunabuły. – Zbiory te wracają do domu, ponieważ związane są z dwoma wybitnymi kapłanami z naszej diecezji: ks. Pietruszką i bp. Karolem Radońskim – powiedział bp Mering. Dokumenty trafią do biblioteki przy Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku.
– Wiele archiwów po II wojnie światowej pozostało poza naszymi granicami, choćby dokumentacja życia pod okupacją sowiecką z lat 1939-41. Podobnie było z tymi materiałami powiedziała wiceminister kultury Magdalena Gawin. – Moment przekazania ich do AAN zamyka etap rozproszenia polskich akt dotyczących życia Polaków w Palestynie. A przewinęło się przez nią 50 tys. polskich żołnierzy, 6 tys. cywili i 1,5 tys. dzieci. Jest więc o czym opowiadać.
Zbiór tworzą także m.in. książki i akta z Liceum i Gimnazjum Koedukacyjnego w Tel-Awiwie i szczegółowa dokumentacja konkursowa wraz ze zgłoszonymi projektami architektonicznymi rozbudowy III i IV stacji drogi krzyżowej w Jerozolimie, wykonane przez najwybitniejszych malarzy i architektów. Teraz zbiór przejdzie prace konserwatorskie, zostanie zdigitalizowany i wtedy ukaże się w internecie. Do AAN trafiły także numizmaty oraz dwie kamienne płyty: Polskiej Junackiej Szkoły Powszechnej w Nazarecie z 1943 r. i Szkół Podchorążych Centrum Wyszkolenia w Jerozolimie z 1944 r. Przejęło je Muzeum Historii Polski.
Archiwalia pochodzą z wielu źródeł, m.in. z Komitetu Uchodźców Polskich w Jerozolimie, Klubu Przyjaciół Kultury Brytyjskiej w Berlinie, Domu Polskiego w Jerozolimie, Polskiego Czerwonego Krzyża. Oddział w Palestynie, Związku Harcerstwa Polskiego na Wschodzie – Chorągwi w Palestynie, Domu Uchodźców w Betlejem oraz Delegatury Pomocy Polakom w Palestynie.
Ksiądz Stefan Pietruszka-Jabłonowski został po wojnie w Jerozolimie i był kapelanem elżbietanek, które po jego śmierci w roku 1973 zaopiekowały się zbiorami. Przez kilkadziesiąt lat przechowywały je na strychu Domu Pokoju na Górze Oliwnej oraz w magazynie biblioteki Nowego Domu w Jerozolimie. Dzięki współpracy z resortami kultury i spraw zagranicznych przekazały archiwa do kraju.
Decyzją ministra kultury Piotra Glińskiego medalami Zasłużony dla Kultury Polskiej uhonorowano siostry ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety: s. Rafałę (Helena Włodarczak), s. Różę (Maria Jolanta Pacocha), s. Benignę (Urszula Okupniak), a także ks. Tomasza Nosala, zmartwychwstańca.
Przypomnijmy przy tej okazji, że s. Rafała gościła już nieraz na naszych łamach jako budowniczy Domu Pokoju i organizatorka opieki nad dziećmi palestyńskimi. Jest prawdziwą legendą w Palestynie i nic dziwnego, że była rozchwytywana przez dziennikarzy nie tylko dlatego, że znała ks. Pietruszkę-Jabłonowskiego. W czasie wojny sześciodniowej (1967) miała pozwolenie na poruszanie się po ulicach. – Nie zapomnę chłopca, który z siedmiorgiem rodzeństwa i ojcem, bo matka zmarła przy ostatnim porodzie, mieszkał w grobowcu na cmentarzu. Dla przeżycia robili wszystko – dla uratowania najmłodszego brata nawet dopuszczali się kradzieży. Przymykałam na to oko, a ks. Pietruszka mnie potem z tego rozgrzeszał. Dziś ten chłopiec jest lekarzem. Dla takich dzieci stworzyliśmy w Jerozolimie dom. Aby zdobyć na to pozwolenie, skakałam przez mur między Palestyną a Jerozolimą. Do towarzyszącej mi siostry powiedziałam: „Uważaj, bo tu miny. Idź za mną, a jak mnie wysadzi, to wracaj do domu”.
Monika Odrobińska |