22 marca
sobota
Katarzyny, Boguslawa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ingres w stolicy

Ocena: 0
644

Ingres abp. Adriana Galbasa SAC do warszawskiej archikatedry odbył się 14 grudnia. Na uroczystość licznie przybyło duchowieństwo, także innych wyznań. Obecnych było niemal pięćdziesięciu biskupów oraz przedstawiciele władz.

fot. Irena Świerdzewska

W progach archikatedry św. Jana abp. Galbasa przywitali proboszcz parafii archikatedralnej ks. prałat Bogdan Bartołd oraz dziekan i kanclerz Kapituły Metropolitalnej Warszawskiej: księża prałaci Krzysztof Pawlina i Janusz Bodzon. Arcybiskup Galbas udał się na krótką modlitwę osobistą do kaplicy Najświętszego Sakramentu, gdzie znajduje się krzyż Baryczków.

Mszę Świętą rozpoczął nuncjusz apostolski abp Antonio Guido Filipazzi, po czym miały miejsce obrzędy uroczystego objęcia władzy nad archidiecezją. Bullę papieską mianującą abp. Galbasa metropolitą warszawskim odczytał ks. Bodzon. Kardynał Kazimierz Nycz przez ręce nuncjusza przekazał swojemu następcy pastorał, symbol władzy arcybiskupiej. Nowy metropolita po raz pierwszy zasiadł na katedrze arcybiskupów warszawskich na znak objęcia rządów w diecezji. Od tej chwili przewodniczył Mszy Świętej.

Arcybiskupa Galbasa przywitał najstarszy nominacją biskup pomocniczy warszawski Piotr Jarecki. – Witaj w domu, w Kościele partykularnym naszej stolicy – powiedział. Jak zaznaczył, wierni i duchowieństwo patrzą na metropolitę z nadzieją na nową duszpasterską odpowiedź na współczesne wyzwania, jakie kieruje do Kościoła dzisiejsza cywilizacja i kultura. Życzył prowadzenia Kościoła w stylu Chrystusowym. W imieniu duchowieństwa podziękował za posługę kard. Nyczowi.

Homagium – złożenie hołdu nowemu metropolicie – miało charakter radosnego przywitania. Arcybiskup Galbas wyszedł ku zdążającym ku niemu biskupom pomocniczym warszawskim, przedstawicielom duchowieństwa, osób konsekrowanych oraz świeckich i uściskał każdego z serdecznością. W tym czasie w świątyni wybrzmiał utwór Pax vobis Jakuba Szafrańskiego, skomponowany specjalnie na tę okazję.

Homilia abp. Galbasa miała szczególny charakter. Nie było powitań, a na początek padło proste: „Wybaczcie, że nie będę używał innych tytułów związanych z waszymi urzędami, stanowiskami, funkcjami i dystynkcjami. Teraz bądźmy dla siebie po prostu siostrami i braćmi!”. Nowy metropolita zaznaczył, że Warszawa i stołeczna archidiecezja są mu znane. Dziesięć lat mieszkał w Ołtarzewie, doktorat obronił na UKSW, miejscem wytchnienia duchowego był mu Niepokalanów, miejscem wytchnienia fizycznego – Puszcza Kampinoska. Nakreślił kierunek swojego działania: – Do Warszawy

przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem, biznesmenem czy graczem. Nie jestem też czarodziejem, cudotwórcą ani geniuszem. Jeśli takie pokładacie we mnie nadzieje, rozczarujecie się. Chcę być przede wszystkim duszpasterzem i chcę – jak napisał Ojciec Święty Franciszek w skierowanej do mnie bulli – najpierw umacniać w wierze wierzących, dzielić się z nimi Słowem, przekazywać im Boski Chleb i iść razem przez adwent naszego życia. Czasem podtrzymać, czasem podnieść, czasem pokazać kierunek, czasem tylko po prostu iść. Nie za szybko, bo znużą się słabi, i nie za wolno, bo znudzą się silni – mówił. – Chciałbym iść razem, synodalnie, w najgłębszym rozumieniu tego słowa, mając nadzieję, że i wy, bracia i siostry, duchowni i świeccy, czasem mnie podniesiecie, czasem podtrzymacie, czasem pokażecie kierunek, czasem upomnicie, ale nigdy nie przekreślicie.

– Chciałbym, aby przyjęci przez biskupa Warszawy poczuli się także niewierzący, niedowierzający czy wierzący inaczej. Także ci, którzy uciekają z Kościoła, niczym dwaj uczniowie idący do Emaus. Ludzie zawiedzeni Kościołem, rozczarowani nim, którzy z Kościołem i w Kościele nie wiążą już żadnych nadziei, skrzywdzeni i wykluczeni. Ludzie, którzy się spodziewali i nie otrzymali, którzy odchodzą z Kościoła w poszukiwaniu Boga, bo jak mówią, „w Kościele Boga już nie ma” – powiedział abp Galbas. Przypomniał za św. Janem Pawłem II,

że człowiek jest drogą Kościoła. Każdego człowieka Kościół ma odnaleźć i spotkać się z nim, inaczej będzie jak dym, który pozostał po ogniu, nie zaś jak ogień.

Zwracając się do kapłanów, abp Galbas zachęcił do budowania więzi: relacji ojcowsko-synowskiej, a nie tej opartej na chłodnym posłuszeństwie. – Chcę, byście posłuszeństwo Kościołowi i biskupowi traktowali poważnie. Chciałbym być dla was ojcem. Nie ojcem niemowląt, które trzeba zastępować w codziennych czynnościach, i nie ojcem małych dzieci, którym trzeba tłumaczyć sprawy oczywiste, ale ojcem dorosłych mężczyzn. Kimś, kto daje wsparcie, lecz nie wyręcza w myśleniu i działaniu. Kimś, z kim można porozmawiać i pobyć – podkreślił.

Metropolita zaprosił do wspólnej drogi wszystkich mieszkających i pracujących na terenie archidiecezji warszawskiej, także tych „w Alejach Ujazdowskich, na Krakowskim Przedmieściu, przy Wiejskiej czy placu Bankowym”. – Albo jest wspólna droga, albo wspólne stanie w miejscu, albo każdy idzie w swoją stronę, czasem nawet przeciwną. Lepiej być pielgrzymem nadziei idącym pośród innych pielgrzymów nadziei, niż iść samotnie. A najgorzej jest być włóczęgą rozpaczy – zakończył abp Galbas. Nowy metropolita podziękował też kard. Nyczowi za dotychczasową posługę, wytrwałość i skłonność do budowania mostów.

Życzenia abp. Adrianowi Galbasowi przesłał prezydent Andrzej Duda. W liście odczytanym przez minister Małgorzatę Paprocką zapewnił o swoim wsparciu „dla inicjatyw, które przyczynią się do wzajemnego zrozumienia ludzi i narodów”.

Arcybiskup Filipazzi zapewnił, że nowy arcybiskup i archidiecezja mogą z ufnością rozpocząć wspólną drogę z powodów, które nie są ludzkie, ale nadprzyrodzone, więc są źródłem prawdziwej nadziei. Ujawnił, że papież Franciszek podjął decyzję o mianowaniu nowego arcybiskupa Warszawy w dniu, w którym Kościół wspomina bł. Jerzego Popiełuszkę, „kapłana i chwałę prezbiterium tej archidiecezji”. – Jakże nie pomyśleć, że bł. Jerzy modlił się za ten Kościół, który go zrodził do kapłaństwa, aby przyjął nowego pasterza według serca Bożego? – podkreślił. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC życzył nowemu metropolicie, aby był zawsze mocny mocą Chrystusa i otoczony modlitwą.

Na zakończenie abp Galbas udał się na modlitwę przy grobach swoich poprzedników: sługi Bożego kard. Augusta Hlonda i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Jak powiedział w homilii, to wielcy ludzie Kościoła i Polski. – Gdzieżby mi przyszło kiedyś pomyśleć, że będę ich następcą? – zapytał retorycznie. – Z drugiej strony jestem przekonany, że oni nie tylko są mi bliscy, ale że teraz są blisko mnie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka tygodnika „Idziemy”, absolwentka ziołolecznictwa na SGGW i dziennikarstwa na UW, korespondentka Vatican News


irena.swierdzewska@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 21 marca

Piątek
II Tydzień Wielkiego Postu
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Mt 21, 33-43. 45-46
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter