Po pięciu latach życia w obozach dla uchodźców, ofiary islamskich fundamentalistów dostaną w końcu dach nad głową. Nigeryjska diecezja Yola kończy właśnie budowę domów, w których schronienie znajdzie prawie sto rodzin. Projekt stał się możliwy dzięki wsparciu chrześcijan z Europy.
Jest to pionierski projekt będący odpowiedzią na przedłużającą się sytuację braku bezpieczeństwa w Nigerii. Mimo działań podjętych przez armię rządową wciąż są obszary kraju będące w rękach islamskich fundamentalistów.
Rodziny, które w obawie o swe życie stamtąd uciekły, szukają więc nowej przyszłości gdzie indziej. Tak jest m.in. w mieście Yola, które w czasie pierwszych ataków ze strony Boko Haram w 2014 roku otworzyło przed uchodźcami drzwi miejscowej katedry i kurii oraz ośrodków duszpasterskich i katechetycznych. W diecezji powstały też prowizoryczne obozy dla uchodźców, w których panują dramatyczne warunki życia. Obecny projekt ma to zmienić.
Te domy są szansą na lepszą przyszłość dla rodzin
– mówi miejscowy biskup Stephen Dami Mamza. Wskazuje, że rodziny otrzymają też przy domach teren, który będą mogły przeznaczyć pod uprawę. Wybudowano również szkołę podstawową, z której skorzystają dzieci uchodźców oraz z sąsiednich wiosek.
Realizacja projektu możliwa jest m.in. dzięki pomocy „Missio Niemcy” oraz miejscowemu gubernatorowi, który podarował teren pod zabudowę.
Czytaj także:
- Ponad 300 milionów chrześcijan cierpi z powodu prześladowań!
- Nigeria: zamordowano kolejnego kapłana
- W 2020 zamordowano na świecie 20 misjonarzy, wielu zmarło na COVID-19
- Nigeria: kolejne ataki dżihadystów na chrześcijan
- Nigeria: w Wigilię Islamiści zabili 11 chrześcijan
- Dżihadyści zamordowali bezbronne kobiety i dzieci