Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Koninie od początku swojego istnienia obiera kierunek „dziecko”. Dzięki temu od 22 lat ani jedno dziecko z terenu powiatu konińskiego nie trafiło do domu dziecka.
Taki sukces nie byłby możliwy, gdyby nie poświęcenie zaangażowanych ludzi, specjalistów, którzy nigdy nie wyłączają telefonów, a interwencje podejmują natychmiast. – Mimo odległości – powiat koniński jest powiatem ziemskim, od niektórych gmin dzieli nas ponad 60 km – udało nam się zbudować współpracę ze specjalistami. I choć na początku było różnie, dziś przy ocenie sytuacji rodzin mówimy jednym głosem, to wspaniali ludzie! – cieszy się Dorota Kaźmierczak, kierownik zespołu ds. pieczy zastępczej.
Każdego roku w powiecie konińskim przybywa rodzin zastępczych zawodowych, niezawodowych i spokrewnionych. – Nadal mamy możliwość zaopiekowania się dziećmi potrzebującymi pomocy. Jestem głęboko przekonana, że również w przyszłych latach piecza zastępcza w powiecie konińskim będzie w tym obszarze wydolna. Jest to efekt owocnej współpracy m.in. rodziców biologicznych, rodzin zastępczych, psychologów, sędziów, kuratorów sądowych, wychowawców, dyrektorów szkół, ośrodków pomocy społecznej, w tym asystentów rodzinnych. Najważniejsze jest prawo dziecka do wychowywania w swojej naturalnej rodzinie, a jeśli to niemożliwe, to prawo do wychowywania w warunkach rodzinnych, do wiedzy o swojej rodzinie oraz budowania tożsamości w oparciu o swoją rodzinę – podkreśla Dorota Kaźmierczak. Praca zespołu skupia się zatem na reintegracji rodzin naturalnych i powrocie dzieci do swoich rodziców biologicznych. Kiedy dziecko trafia do pieczy zastępczej, opieką objęta jest cała jego rodzina biologiczna. – Dla nas rodzina w kryzysie ma czystą, otwartą kartę, zawsze bardzo intensywnie z nią współpracujemy. Wspieramy także rodziny po powrocie dzieci, by ugruntować pozytywną zmianę, mimo że nie jest to naszym bezpośrednim obowiązkiem – informuje pani kierownik.
Za wieloletnie wysiłki powiat został dwukrotnie uhonorowany – w gronie jedynie czterech samorządów w kraju – za wspieranie rodzin, rozwój rodzinnej opieki zastępczej oraz za powierzanie dzieci wyłącznie rodzinnym formom pieczy zastępczej. – Jesteśmy dumni z naszego modelu pracy, który gwarantuje spójny, przyjazny system wspierający rodziny i który zapewnia wszystkim dzieciom wychowanie oraz dorastanie w rodzinie – cieszy się z wyróżnienia starosta koniński Stanisław Bielik. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Koninie swoim doświadczeniem w obszarze pieczy zastępczej dzieliło się z innymi samorządami podczas ogólnopolskiej konferencji.
NAJWAŻNIEJSZE DOBRO DZIECKA
Każda rodzina może przeżywać trudności, ale kiedy to się dzieje, ma prawo do uzyskania pomocy. Gdy pojawia się kryzys, to przy rodzinie powinni być obecni specjaliści. – Nasza rodzinna piecza zastępcza nie zastępuje rodzin, ale je wspiera. Bardzo cieszy praktyka profilaktyki, która jest obecna w powiecie konińskim. Często zdarza się, że sąd, ośrodek pomocy społecznej czy inne instytucje zwracają się do nas z prośbą o pomoc, pytając, co jeszcze można zrobić, żeby nie doszło do bardzo trudnej sytuacji w rodzinie – opowiada Dorota Kaźmierczak.
A kiedy już dziecko trafia pod skrzydła rodzinnej pieczy zastępczej, rozpoczyna się prawdziwy wyścig. Dzieciństwo ma swój określony czas i gdy w tym okresie dochodzi do kryzysu, to każdy pobyt poza rodziną jest mierzony dwukrotnie, podkreślają specjaliści. – W znakomitej większości udaje nam się nawiązać dobrą współpracę z rodzinąbiologiczną. Najważniejsze dla nas wartości to dobro dziecka i dobro rodziny – przyznaje pani kierownik i dodaje, że marzeniem całego zespołu jest, żeby dzieci w ogóle nie trafiały do pieczy zastępczej. By ich rodziny biologiczne były bezpieczną bazą, prowadzącą je ku szczęściu.
Niestety, również i w powiecie konińskim nastąpiła eskalacja kryzysów rodzinnych w ciągu ostatnich lat. A wraz z problemami do urzędu wpływa coraz więcej postanowień sądowych o izolacji dziecka. Przez lata ich liczba oscylowała wokół czterdziestu rocznie. W 2019 r. wpłynęło aż 56 postanowień, podobnie w 2020 r.
CORAZ WIĘCEJ PRZEMOCOWCÓW
Ośrodek Poradnictwa Rodzinnego i Interwencji Kryzysowej przy PCPR w Koninie odnotował znaczne nasilenie problemu przemocy domowej podczas pandemii koronawirusa. Potwierdza to również rekordowa liczba czterdziestu sprawców zgłoszonych do udziału w ubiegłorocznym programie oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych wobec osób stosujących przemoc w rodzinie. – To ponad dwukrotnie więcej niż w każdej z pięciu poprzednich edycji – przyznaje dr Jacek Biskupski, kierownik Ośrodka Poradnictwa Rodzinnego i Interwencji Kryzysowej w Ślesinie. Ośrodek nie przestał pomagać, uruchomił też telefon zaufania i przyłączył się do Konińskiej Grupy Wsparcia Psychicznego. W planach ma prowadzenie programu terapeutycznego dla sprawców pomocy w rodzinie.