Wojna w regionie Tigraj w Etiopii pochłonęła 600 tysięcy ofiar. Ponad milion dzieci wciąż nie wróciło do szkół. Głód, wojna i bieda odbierają im przyszłość. Caritas Polska daje im nadzieję.

Najpierw była wojna. Krwawy konflikt wewnętrzny spowodował setki tysięcy ofiar, a milionom zniszczył życie. Doprowadził do kryzysu humanitarnego, zniszczenia infrastruktury i masowych przesiedleń. Następnie przyszły dotkliwe susze i powodzie, które zniszczyły plony. Rozpoczęła się najdłuższa w historii kraju epidemia cholery i malarii.
ELEMENTARZ CIERPIENIA
W efekcie dzieci mieszkające w regionie Tigraj zamiast myśleć o nauce, walczą o przetrwanie. Aż 26 proc. z nich pracuje i nie chodzi do szkoły. Te, które chciałyby kontynuować naukę, często nie mogą tego zrobić – 88 proc. szkół w regionie uległo zniszczeniu w czasie konfliktu, a wiele budynków jest wciąż wykorzystywanych jako schronienia dla osób wewnętrznie przesiedlonych. W tych szkołach, które obecnie funkcjonują, brakuje niemal wszystkiego: ławek, krzeseł, zeszytów, przyborów. Aż 70 proc. szkół nie ma sanitariatów dla dziewcząt, co zmusza je do opuszczania zajęć w czasie menstruacji.
1,2 mln uczniów nie wróciło do szkół – to ponad połowa dzieci w wieku szkolnym mieszkających w regionie. Powstrzymuje je przed tym nie tylko dramatyczna sytuacja infrastrukturalna – wiele z nich doświadcza niedożywienia, które uniemożliwia dotarcie do szkoły i skupienie się na nauce. Dzieci dotknięte wojną żyją z traumą, mają problemy z koncentracją, a brak wsparcia psychologicznego sprawia, że wiele z nich nie jest w stanie kontynuować edukacji. Oznacza to dla nich zamknięcie drogi do lepszej przyszłości, skazując je na życie w biedzie i bez perspektyw.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 12 (1008), 23 marca 2025 r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 29 marca 2025