Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, byłego premiera Jerzego Buzka, bp. Zbigniewa Zielińskiego, władz samorządowych i lokalnych członków Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego odbył się XX Międzynarodowy Zjazd Kaszubów w Luzinie.
fot. Monika OdrobińskaProf. Edmund Wittbrodt, prezes Zrzeszenia, powitał wszystkich w języku kaszubskim. Przypomniał, że w Luzinie działa teatr wystawiający po kaszubsku, chór Lutnia z XIX-wiecznymi korzeniami, tu młodzież debatuje w ramach sejmiku kaszubskiego.
Podkreślił, że jubileusz zjazdu zbiega się z jubileuszem stulecia polskiej niepodległości. - Droga Kaszub do niej była o wiele dłuższa i bardziej kręta - podkreślił i przypomniał fragment wiersza Hieronima Derdowskiego, że Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polszczy. - Organiczna praca Kaszubów utorowała drogę do odzyskania Pomorza dla Polski, miała ona swój finał w akcie zaślubin Polski z morzem.
Idee regionalizmu, samorządności ziściły się w reformie samorządowej za premiera Buzka, dzięki której miasta Kaszub znalazły się w jednym województwie. Do szkół wprowadzono ścieżki regionalne - dziś już języka kaszubskiego uczy się 21 tys. uczniów, wydawane są książki i podręczniki po kaszubsku. Łączą nas korzenie, dziedzictwo, kultura, wiara. To chcemy przekazać następnym pokoleniom - powiedział.
W swoim przemówieniu prezydent Andrzej Duda podziękował Kaszubom, że zawsze byli z Polską i że Polska zawsze była w ich sercach, mimo że płacili za to często wysoką cenę. - To stąd wyszedł autor słów "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy". Kaszubi są zaprawieni w walce na roli, która jest tu trudna do uprawy, walki na morzu. Dziękuję za wszystko, co robicie dla Rzeczpospolitej. Walczyliście o dostęp Polski do morza, o wolność Polski, także w latach komunistycznego zniewolenia. To wy doprowadziliście do porozumień sierpniowych i za to wam dziękuję. Życzę, by Pan Bóg miał wasze rodziny i wasze ziemie w swojej opiece.
Prezydent podarował na ręce prezesa Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego biało-czerwoną flagę, a Kaszubi obdarowali go tabakierą i pamiątkowym medalem ze zjazdu.
- Przywożę pozdrowienia od Śląska - powiedział wywodzący się stamtąd były premier Jerzy Buzek. - Mamy ze sobą dużo wspólnego - pracowitość i przywiązanie do tradycji. Na scenie wystąpiły zespoły kaszubskie, było "pospolne Kszebow spiewanie".
Wcześniej we Mszy św. bp Zieliński podkreślił, że Kaszubi nie rozpadli się nigdy, bo spaja ich tradycja związana z ziemią, ojcowizną i wiarą.