30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

To nie islam jest mocny, lecz chrześcijaństwo słabe

Ocena: 0
1034

Problemem w Europie nie jest siła islamu, lecz rosnąca słabość chrześcijaństwa. Podkreślił to przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch podczas dyskusji panelowej w szwajcarskim opactwie benedyktyńskim w Einsiedeln.

2016-05-25 13:02
tom (KAI) / Einsiedeln, mz

– Religia stała się sprawą prywatną i dlatego boimy się islamu – powiedział szwajcarski kardynał kurialny.

– Naturalnie Szwajcaria nie może przyjąć wszystkich uchodźców, ale gdzie są granice i kto o tym decyduje? – zapytał i dodał: – Dlaczego takie kraje jak Arabia Saudyjska nie mogą przyjąć żadnych uchodźców?

Kardynał przypomniał przy tym, że wśród wszystkich prześladowanych z powodów religijnych na świecie 80 proc. stanowią chrześcijanie. A jednak biskupi na Bliskim Wschodzie wzywają wyznawców Chrystusa do pozostawania w swoich krajach. Gdyby tylko było to możliwe, to w rzeczywistości wielu chrześcijan pozostałaby w swoich domach, gdzie zawsze mieszkali i gdzie od wieków żyli razem z muzułmanami. Gość z Watykanu uważa również, że należy zapytać o przyczyny konfliktu w tym regionie, który ma na pewno coś wspólnego z "pieniędzmi i ropą naftową".

Uczestnicząca w dyskusji Saida Keller-Messahli, przewodnicząca szwajcarskiego "Forum na rzecz postępowego islamu", wyraziła coraz większe zaniepokojenie o przyszłość świata islamskiego, który w latach siedemdziesiątych XX w. został zdominowany przez takie nurty jak salafizm i wahhabizm. Są one finansowane przez Katar, Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, a ostatnio przez Turcję. Keller-Messahli przestrzegła także przed radykalizacją islamu w krajach byłej Jugosławii, który uchodził dotychczas za umiarkowany. Przykładem coraz większego wpływu ideologii fundamentalistycznych w tym regionie jest wstępowanie tamtejszych młodych ludzi w szeregi dżihadystów Państwa Islamskiego.

Prelegentka zwróciła uwagę, że niektóre ugrupowania muzułmańskie czerpią wzorce z tekstów z VII wieku, głoszących, iż niemuzułmanów należy zabijać. – W islamie nie ma papieża, który mógłby powiedzieć, co jest słuszne, a co nie. Każdy może z Koranu brać to, co chce. Stąd Al-Kaida i Boko Haram zawsze znajdą uzasadnienie dla przemocy. Ale są miliony muzułmanów, którzy myślą inaczej – podkreśliła Keller-Messahli.

Jej zdaniem muzułmanie stwarzają klimat strachu wśród swoich współbraci, którzy krytykują problematyczne fragmenty w Koranie. Jeśli ktoś odważy się na inną interpretację, grożą mu pogróżki, łącznie ze śmiercią. – W Koranie jako "Słowie Bożym" nikt nie może niczego zmienić i to nawet wtedy, gdy chodzi o tekst z VII w. powstały w kontekście wojny – zaznaczyła szwajcarska działaczka islamska.

Podkreśliła, że w sytuacji, gdy w tekście Koranu są fragmenty usprawiedliwiające przemoc, tym bardziej potrzebny jest dialog z muzułmanami. – Nie chodzi tylko o przemoc wobec niemuzułmanów. Przemoc jest systemowa. Zaczyna się od wychowania dzieci, które wzrastają w kulturze patriarchalnej, w której kobieta jest uciskana. Takie społeczeństwa są naznaczone strukturalną przemocą i stąd tak trudny jest dialog z nimi – powiedziała Keller-Messahli.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter