Grupa zamaskowanych uczestników studenckiego marszu w Santiago, stolicy Chile, ukradła z kościoła Narodowej Wdzięczności wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa, po czym zniszczyła go wśród ulicznego tłumu.
2016-06-14 21:26mz (KAI/GaudiumPress) / Santiago de Chile, mz
fot. PAP/EPA/MARIO RUIZ
Wprawdzie wandali dotychczas nie ujęto, ale różnorodne organizacje katolików świeckich i osoby prywatne zgłosiły zdarzenie do prokuratury i zapowiedziały pozwy do sądu.
Atak na stołeczny kościół potępili też chilijscy biskupi. Kardynał Ricardo Ezzati, arcybiskup Santiago, wystosował komunikat, w którym przyznał, że obiekty kultu religijnego stają się coraz częściej celem ataków ze strony różnych grup walczących o swoje cele polityczne. – Zdarzenie to dowodzi, że nasze społeczeństwo znajduje się w głębokim kryzysie, jeśli chodzi o wartości narodowe. Zacznijmy dążyć do pokoju. Zniszczmy nienawiść, zanim nienawiść zniszczy nas – stwierdził kardynał Ezzati.
Chilijski purpurat przypominając, że zaatakowana świątynia była miejscem symbolicznej modlitwy za Chile w 1973 r., zaapelował do wrogów Kościoła o szacunek dla katolików, którzy jako element społeczeństwa mają prawo do wyznawania swojej wiary. Zaapelował do władz państwowych o wyjaśnienie motywów zdarzenia i dążenie do niwelowania niesprawiedliwości społecznej, którą uznał za jeden z palących problemów tego południowoamerykańskiego kraju. Arcybiskup Santiago przypomniał też osobę Jana Pawła II, który apelował o pokój w Chile, pomimo tego, że przeciwko jego wizycie odbywały się gwałtowne manifestacje.
Poza lewackimi organizacjami agresywne nastawienie do obiektów Kościoła katolickiego w Chile mają też Indianie Mapucze. Mieli oni znaczny udział w licznych atakach na świątynie w południowej części tego kraju, gdzie w ciągu ostatnich dwóch lat zniszczono 13 kościołów i kaplic. Jak ujawnił chilijski Episkopat, tylko w tym roku przedstawiciele tego plemienia zniszczyli, głównie poprzez podpalenie, osiem obiektów kultu religijnego należących do katolików. Akty agresji są, zdaniem rdzennej ludności, formą sprzeciwu wobec władz państwowych za próby ingerencji w macierzyste tereny Mapuczów poprzez budowę tam wodnych oraz wycinkę drzewostanów.