Na początku września w Szkole Ratownictwa Medycznego WSPRiTRS „Meditrans” przez tydzień 13 lekarzy i felczerów z Iwano-Frankowska szkoliło się w zakresie postępowania z pacjentami w różnych stanach zagrożenia życia. Oni także wrócili do siebie z dwoma w pełni wyposażonymi ambulansami.
Wiosną polscy ratownicy przeszkolili w Szczecinie pierwszych 13 lekarzy z Ukrainy, wtedy też do Iwano-Frankowska trafiły dwa pierwsze ambulanse. Na samochodach widnieje herb Szczecina i napis „Dar przyjaciół z Polski”. Z Centrum Ratownictwa Medycznego w Opolu pojechały za naszą wschodnią granicę ubrania dla 200 ratowników. Niedługo polscy ratownicy pojadą do Iwano-Frankowska, by przeprowadzić tam szkolenia z pierwszej pomocy. Pod koniec września odbędzie się też pierwsza konferencja naukowa nt. ratownictwa medycznego w Polsce i na Ukrainie. Jesienią w Krakowie dyspozytorzy z iwano-frankowskiego Centrum Dyspozytorskiego odbędą staż dla dyspozytorów. Co roku – na zmianę w Polsce i na Ukrainie – będą konferencje naukowe.
– To wszystko, co możemy, a nawet musimy dać naszym sąsiadom, to nasz moralny obowiązek – mówi dr Robert Gałązkowski, specjalista ratownictwa medycznego, dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który prowadził szkolenie. – Ci lekarze będą pomagać chorym i rannym.
– Kilkanaście lat temu Polska była w ciężkiej sytuacji, jeśli chodzi o ratownictwo – mówi Cezary Rzemek z Ministerstwa Zdrowia. – W ciągu 10 lat odnowiliśmy sprzęt, przeszkoliliśmy kadry, reprezentujemy teraz wysoki poziom.
Roman Mel’nyk, dyrektor Departamentu Zdrowia w Iwano-Frankowsku, wyraził podziękowania. – To dopiero początek, przed nami długa droga. Mam nadzieję, ze jeszcze kiedyś będę żył w jednym kraju. Wy, Polacy dodajecie nam sił.
Monika Odrobińska |