26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

"Dla wiary i poczucia wspólnoty"

Ocena: 0
1826

– Tutaj miało nie być wiary, miało nie być Kościoła. Nie udało się, dzięki Bogu, wam, waszym dziadkom i ojcom – mówił Andrzej Duda w Zielonej Górze.

fot. PAP/Lech Muszyński

Prezydent Andrzej Duda 27 maja wziął udział w uroczystościach z okazji 58. rocznicy Wydarzeń Zielonogórskich. Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św. pod przewodnictwem bp Tadeusza Lityńskiego w zielonogórskiej konkatedrze.

Prezydent swoją wizytę rozpoczął od złożenia kwiatów na grobie ks. Kazimierza Michalskiego, a następnie wziął udział we Mszy św. sprawowanej w intencji uczestników Wydarzeń Zielonogórskich i Ojczyny.

Mszy przewodniczył biskup zielonogórsko-gorzowski Tadeusz Lityński. – Jeśli dziś wspominamy tamte wydarzenia, to czynimy to dla uszanowania pamięci o mieszkańcach, którzy mieli wyrazić odwagę i sprzeciw wobec pogardy dla chrześcijańskich wartości, wolności sumienia i wyznania, wolności stowarzyszania się i działalności społecznej oraz kulturalnej, które tej wolności symbolem był ten dom – mówił biskup w homilii.

Dalsze uroczystości odbyły się koło ratusza. Tutaj prezydent Andrzej Duda wręczył odznaczenia państwowe uczestnikom Wydarzeń Zielonogórskich, a także zasłużonym mieszkańcom województwa lubuskiego.

Prezydent zauważył, że Wydarzenia Zielonogórskie były aktem bohaterskiej obrony podstawowych praw ludzkich, które przynależą się każdemu człowiekowi. – Tutaj miało nie być Rzeczypospolitej Polskiej, tutaj miało nie być wiary, tutaj miało nie być Kościoła. Tutaj miała być tylko ideologia socjalistyczna, wiara w Lenina i tego typu wartości. Tu miał żyć wyjałowiony człowiek, którego wydarto i któremu siłą wpajano ideologię, z którą sam z reguły nie miał nic wspólnego – podkreślił Andrzej Duda.

Andrzej Duda zwrócił uwagę na to, że Ci ludzie znali konsekwencje, które mogą ich spotkać za przeciwstawienie się władzy - wiedzieli na jakim świecie żyją, w jakich okolicznościach i co grozi za podniesienie ręki na władzę ludową. A jednak byli tak zdesperowani, że odważyli się ją podnieść. Dla wiary i dla poczucia wspólnoty, dla wartości i dlatego, żeby nie dać sobie odebrać tej absolutnej resztki wolności. Zaryzykowali więzieniem i wielu do niego trafiło (…) a jednak ci wyrwani z korzeni, ci wyobcowani byli wspólnotą i są wspólnotą – mówił prezydent.

– To właśnie dlatego milczano o tamtych wydarzeniach. One stanowiły zaprzeczenie tego wszystkiego, co przez 15 lat władza komunistyczna z całym swoim aparatem represji i propagandy usiłowała na mieszkańcach tych ziem wycisnąć: odejście od tradycji, od pamięci, od wiary, tak mocno przecież i odwiecznie wpisanej w Polskę i polskość. Nie udało się, dzięki Bogu, dzięki Wam, dzięki Waszym pradziadkom, dziadkom, ojcom, wydrzeć tego, co stanowi w tak wielkim stopniu o Polsce – powiedział prezydent.

Na zakończenie wizyty w Zielonej Górze Andrzej Duda obejrzał widowisko plenerowe pt. „Ulice wolności” nawiązujące do wydarzeń sprzed 58 lat.

Według źródeł historycznych w poniedziałkowy poranek 30 maja 1960 r. setki zielonogórzan stanęło w obronie Domu Katolickiego i ks. Kazimierza Michalskiego. Duchowny od 1945 roku był polskim proboszczem w poniemieckiej Zielonej Górze, która przypadła Polsce. Ksiądz stał się inicjatorem życia religijnego i społeczno-kulturalnego miasta. Za to był represjonowany przez komunistyczne władze. W Domu Katolickim znajdowały się m.in.: oddział Caritasu, lokalna redakcja czasopisma "Słowo Powszechne" oraz odbywały się tam lekcje religii.

15 marca 1960 r. wydział spraw lokalowych w Zielonej Górze wydał nakaz opuszczenia budynku, celem przejęcia go przez miasto. Kuria biskupia odrzuciła żądanie na początku maja. Władze zagroziły wówczas stronie kościelnej przymusowym wykwaterowaniem.

Ks. Michalski podjął się obrony tej placówki. Poprosił parafian o podpisywanie petycji do Rady Państwa o cofnięcie decyzji o eksmisji. Rada odrzuciła petycję. O planowanej eksmisji informowano we wszystkich parafiach, a służby bezpieczeństwa szykowały się do przejęcia przejmowania domu katolickiego 30 maja 1960 r.

Według wielu obserwatorów, w kulminacyjnym momencie protest w obronie Domu Katolickiego zgromadził około 5 tys. ludzi. Podczas zajść zatrzymano 333 demonstrantów. Niewiele mniejsza liczba osób poniosła sankcje ze strony władz. Represje były bardzo dotkliwe, kary sięgały do pięciu lat więzienia. Sam ks. Michalski musiał opuścić miasto i już do niego nie wrócił.

Wielu uczestników zajść, bez szansy na zatrudnienie i godne życie, musiało opuścić miasto. W przejętym przez władze Domu Katolickim utworzono siedzibę państwowej filharmonii zielonogórskiej, która funkcjonuje tam po dziś dzień.

Protest w Zielonej Górze był jednym z największych tego typu wystąpień, jakie miały miejsce w PRL od czerwca 1956 do grudnia 1970 roku. Mimo to przez wiele lat wiedza o tym wydarzeniu nie była powszechna w kraju, a władza komunistyczna robiło wszystko, by tak pozostało. Po upadku PRL to się zmienia, czego dowodem jest wizyta prezydenta RP na obchodach rocznicowych.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter