30 kwietnia
wtorek
Mariana, Donaty, Tamary
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Śląskie żurowary

Ocena: 0
1680
W Stanicy, miejscowości w powiecie gliwickim, od trzech lat odbywa się Festiwal Żuru, w którym biorą udział koła gospodyń wiejskich z całego regionu. Do tej pory największe sukcesy odnosiły gospodynie z Czuchowa. Dwa lata temu, pokonawszy szesnaście innych kół, zdobyły pierwsze miejsce, a rok temu – drugie. – Nawet nie marzyłyśmy o tym, że wygramy – mówi Wanda Szewczyk, autorka przepisu na zwycięski żur. W nagrodę otrzymała tytuł Żurowara i wspaniałą niespodziankę: wycieczkę do Brukseli ufundowaną przez europosłankę Małgorzatę Handzlik, również obecną na Festiwalu.

Przepis pani Wanda wymyśliła na potrzeby konkursu. – To była pierwsza wersja, która mi przyszła do głowy, całkiem prosta, nic nie kombinowałam – wyjaśnia. Sama ugotowała w domu 20 litrów zupy. W Stanicy chętnych do próbowania było tylu, że ogromny gar szybko został opróżniony. Wszyscy chwalili, że to właśnie żur z Czuchowa jest najlepszy, a jury potwierdziło te opinie. W czym tkwi tajemnica jego smaku? – To jest żur bardzo bogaty, bo ma w sobie dużo kiełbasy, boczku i śmietany. Inne były rzadsze i miały mniej składników, prawie żadnych jarzyn. A ja dodaję marchewkę, seler, por i pietruszkę – tłumaczy autorka. Wcześniej trzeba przygotować zakwas: mąkę żytnią zalać przegotowaną wodą, dodać czosnek i odstawić w ciepłe miejsce. Codziennie zamieszać. Już po 3-4 dniach jest gotowy.

Na Wielkanoc pani Wanda jednak wcale nie gotuje w domu kiszonego żuru, tylko „biały żurek”, czyli barszcz biały. – Taki barszczyk jest słodszy, bo nie robi się go na zakwasie – wyjaśnia. Inne potrawy wielkanocne, które goszczą na jej stole, to jajka nadziewane rozmaitymi pastami, na przykład z tuńczykiem albo pieczarkami. A do tego wiosenna sałatka z rzodkiewką, pomidorem, jajkiem i szczypiorkiem.

W czasie Festiwalu rozstrzygnięto też konkurs na najlepszy poemat o żurze – główną nagrodę także zdobyła mieszkanka Czuchowa. Swój wiersz napisała oczywiście gwarą: „Czy już wszyscy ludzie wiedzą, co Ślązoki w doma jedzą? Ano jedzą żur kiszony, żur ze szrutki nawarzony. Żur to zupa wyborowo, to najlepszo, to domowo. Ślązoki od dziecka żur jedzą, bo «z żuru chłop z muru», wszyscy to wiedzą”.

ŻUR BOGATY

Składniki: • 2,5 l wody • 2,5 l wcześniej zakiszonego żuru • 250 g marchewki • 250 g korzeni pietruszki • 250 g korzenia selera • 500 g ziemniaków • 1 kg boczku wędzonego • 1 kg kiełbasy • 3 cebule • 10 jajek • 300 g śmietany 18%

Sposób przygotowania: Cebulę, kiełbasę i boczek pokroić w kostkę, podsmażyć na patelni. Wszystkie jarzyny pokroić w kostkę i ugotować, aby były miękkie. Wlać do nich zakwas, całość zabielić śmietaną. Dodać kiełbasę, boczek i cebulę. Zdjąć z ognia i doprawić do smaku solą, pieprzem i maggi. Podawać z jajkami ugotowanymi na twardo.

Hanna Dębska
fot. Hanna Dębska/Idziemy

Idziemy nr 13 (496), 29 marca 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 30 kwietnia

Wtorek, V Tydzień wielkanocny
Chrystus musiał cierpieć i zmartwychwstać,
aby wejść do swojej chwały.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 27-31a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter