Czytelnikom "Idziemy" przypominam kilka myśli Cypriana Norwida w przededniu 190. rocznicy urodzin poety.
Cierpieć – nie jest to gnuśnieć, ale w znanym kierunku ze świadomością rzeczy dążyć;
Cisza – jest głosów zbieraniem;
Co prawdą jest – jest nią w obrocie planet na niebiesiech, i w ziarnku piasku, i w sercu, i w kieszeni, i wszędzie – inaczej to żarty!;
„Cóż wiesz o pięknem?”
„Kształtem jest Miłości”;
Człowiek jest natury pielgrzymiej;
Człowiek jest to kapłan bezwiedny i niedojrzały;
Człowiek na to przychodzi na planetę, ażeby dał świadectwo prawdzie;
Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mowić o tym nie pozwala?;
Dzieje pozornie są zamęt,
Gdy w gruncie są siłą i ładność szeroka!;
Dzikość bowiem stąd pochodzi,
Że się jest jednostronnym;
Gorzki to chleb jest Polskość…;
Jest pewna porcja utylitarności, która jest warunkiem piękna;
Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym;
Kraj! – gdzie każdy czyn za wcześnie wschodzi,
Ale książka każda – za późno!;
Naród składa się nie tylko z ducha, który się rożni z innymi, ale i z tego, co łączy;
Naród, tracąc przytomność – traci obecność – nie jest – nie istnieje…;
Nie dość prawdy się dorobić, trzeba ją jeszcze obrobić, i obronić, i piersiami zastawić, i pieczęć swą położyć na jej piersiach;
Nie ma mienia bez sumienia;
Nie miecz, nie tarcz – bronią Języka
Lecz – arcydzieła;
Nie trzeba kłaniać się Okolicznościom,
A Prawdom kazać, by za drzwiami stały;
Nie umiemy się różnić pięknie i mocno;
Niecierpliwość w rzeczach narodowych jest rozdarciem historii;
Niewola – jest to formy postawienie
Na miejsce celu;
Ojczyzna jest to wielki-zbiorowy-Obowiązek;
O! Nie skończona jeszcze Dziejów praca,
Nie-prze-palony jeszcze glob sumieniem!;
Oryginalność jest to sumienność wobec źródeł;
Piękno na to jest, by zachwycało
Do pracy – praca, by się zmartwychwstało;
Piętnem globu tego – niedostatek;
Prawda? – nie jest przeciwieństw miksturą;
Przedwieczny w człowieku przez się działa, ale w historii przez człowieczość;
Przeszłość – jest to dziś, tylko cokolwiek dalej;
Przyszłość: korektorka wieczna;
Słowo jest czynu testamentem;
Tylko Bóg i parlamentarny system Europę dzisiejszą ocalić potrafią od upadku w anty-cywilizacyjny kataklizm;
wolność?... jest to celem przetrawienie
Doczesnej formy. Oto wyzwolenie!...;
wszelka Miłość bez wcielenia
Jest upiornym myśleniem myślenia;
wszystko bierze żywot z ideału;
Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie,
Dwie tylko: poezja i dobroć… i więcej nic…
Tych kilka myśli Cypriana Norwida przypominam czytelnikom „Idziemy” w przededniu 190. rocznicy urodzin poety. A mieszkańców Warszawy zapraszam na Dni Norwidowskie na Białołęce (23-25 września; szczegóły na stronie: www.ziarnaocalenia. pl).
dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 38 (315), 18 września 2011 r.