26 kwietnia
piątek
Marzeny, Klaudiusza, Marii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Poznanie-kochanie

Ocena: 4.9
878

Tylko kogoś poznanego możemy bowiem kochać – i tylko kochając, naprawdę poznajemy.

 

fot. pixabay.com/CC0

Podczas tej kwarantanny poczułam, jak mało kocham siebie, jak nie akceptuję swojej urody, historii, życia. Jestem zdołowana.

Zdołowana? Widać nie poznała Pani jeszcze siebie naprawdę. Zobaczyła Pani siebie przez jakieś niedobre filtry typu „nie jestem dość dobra”. W Biblii jest takie słowo: jadah. Poznanie-kochanie. Tylko kogoś poznanego możemy bowiem kochać – i tylko kochając, naprawdę poznajemy. Wielu ludzi zupełnie nie znamy, bo ich nie kochamy. Czytamy choćby, jak na internetowych forach ludzie się wzajemnie obrzucają błotem, nie znając w istocie tej drugiej osoby, jej racji, historii życia. Atakują, bo są już na wstępie uprzedzeni, wrogo nastawieni.

Podobnie jest z nami indywidualnie. Żeby pokochać siebie samych, musimy zrezygnować z uprzedzeń. Poznając siebie, możemy siebie pokochać. Kochając siebie samych, możemy siebie poznać. Jedno może i powinno nakręcać drugie. Święty Augustyn napisał, że dwa najważniejsze zadania człowieka to poznanie siebie i poznanie Boga. Ciekawa jest kolejność. Najpierw poznać siebie.

Najczęstszą trudnością w poznawaniu siebie są nakładane maski. Bywają nimi: maska mędrca, maska skrzywdzonego, maska winowajcy, maska uwodziciela, maska „luzaka”, maska „sieroty”, maska niewolnika. Postawa uczciwości przed sobą i przed Bogiem jest pierwszym krokiem do pokochania siebie. Odrzucamy świńskie strąki iluzji, a z Bożą pomocą przyjmujemy prawdę o sobie. Pomagają w tym rekolekcje, spowiedzi, praca z terapeutą, wartościowe lektury. Jednym wystarcza mądry przyjaciel. Inni korzystają z medytacji lub kierownictwa duchowego. Dróg jest wiele, a ostatecznym lekarzem jest Chrystus. My mamy pracować, nawracać się, korzystać z terapii, robić, co można. Rzeczą Pana Jezusa Zmartwychwstałego jest dać nam zwycięstwo. On je da w stosownym czasie. On jest Zbawicielem. Jako ksiądz jestem świadkiem wielu ludzkich zwycięstw nad nałogami, nad lękami, nad chorymi przekonaniami.

Doceniam też działania terapeutów. Bywają omylni i słabi. Pomagają jednak zadziwiająco dobrymi radami. Zachęcają, aby pisać autoafirmacje, chwalić siebie, karmić się dobrymi myślami i dobrym jedzeniem. Mówimy sobie: jestem warta tych pochwał, tej pięknej zastawy, smacznego jedzenia. Terapeuci każą przebaczać krzywdy i dopuszczać do siebie innych zamiast zakładać maskę samotnika. Uczą ćwiczyć i dbać o swoje ciało; spacerować, otaczać się pięknem, dostrzegać własne dokonania, mocne strony. To także proste rzeczy, ale pomagają zobaczyć piękno istoty stworzonej przez doskonałego Twórcę – Boga. Nasze piękno.

Idziemy nr 16 (756), 19 kwietnia 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 kwietnia

Piątek, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 1-6
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter